Giełdy zachodnie kontynuowały w piątek dynamiczny marsz w górę. Główne indeksy rosły w ciągu dnia po prawie 1 proc. Była to piąta z rzędu wzrostowa sesja.
W tym czasie w Warszawie chętnych do zakupów akcji było znacznie mniej. To zresztą widać było już podczas sesji czwartkowej. Indeks największym firm WIG20 stracił w piątek na zamknięciu 0,9 proc.
Tym razem nie pomogły – tak jak to się stało na początku tygodnia – dobre dane z amerykańskich spółek. W piątek lepsze od oczekiwań wyniki podały Citigroup, General Electric i Bank of America.
Po ich publikacji rynek ani drgnął. Również krajowe informacje na temat produkcji przemysłowej, jakie o godz. 14 podał GUS, nie zmieniły obrazu rynku. W czerwcu produkcja spadła o 4,3 proc., podczas gdy analitycy szacowali, że spadnie o 6,2 proc.
Nastroje mógł popsuć BRE Bank, który zapowiedział, że w drugim kwartale, z uwagi na konieczność utworzenia wysokich rezerw, strata brutto sięgnie 90 mln zł. Wiadomość tę inwestorzy „nagrodzili” 6,7-proc. przeceną akcji banku.