Nowe, bo rozszerzone o kolejne miejscowości, a także usystematyzowane i zebrane w cztery tomy według podziału geograficznego: północny zachód, północny wschód, południowy zachód, południowy wschód.
Dzikowska, znana podróżniczka, współautorka telewizyjnych programów „Pieprz i wanilia”, która objechała już cały świat, wróciła teraz na krajowe podwórko.
„Niegdyś, kiedy świat był dla Polaków zamknięty, chcieliśmy wraz z moim mężem Tonim Halikiem uchylić nań okno. (...) Teraz, kiedy wszyscy możemy podróżować po całym świecie, chciałam opisać niezwykłe miejsca (...) w Polsce” - wyjaśnia. Dzikowska to doświadczona gawędziara. Pisze nie kolejny przewodnik, jakich wiele, lecz turystyczny reportaż z Polski. Przy tym jej gawęda nasycona jest konkretnymi informacjami. Czytelnik jest więc porwany narracją, jednocześnie dowiaduje się bardzo dużo z przeszłości i teraźniejszości odwiedzanych przez autorkę miejsc.
Najciekawsze są jej spotkania z ludźmi. Rozmowa z miejscowym mieszkańcem o ciekawym życiorysie, artystą, hobbystą, miłośnikiem kultury jest jak dodana do grochu i kapusty garść przypraw, dzięki którym potrawa zyskuje smak.
Gorzej wypada ocena strony graficznej czterotomowego dzieła. Bardzo udane okładki sugerują podobną zawartość. Niestety, layout jest wyjątkowo siermiężny. Począwszy od układu tekstu, zdjęć i podpisów, a skończywszy na nieczytelnych, przerysowanych i fatalnie pokolorowanych mapach. Zdjęcia – wszystkie autorstwa Dzikowskiej – niedopracowane technicznie. Świetna treść amatorsko opakowana.