W okresie styczeń - czerwiec instytucje krajowe odpowiadały za 37 proc. handlu, zagranica za 35 proc. Tym samym struktura inwestorów wróciła do charakterystycznej dla GPW proporcji.
O tym, że detal ma coraz większy udział w obrotach świadczy również topniejąca średnia wartość transakcji: w pierwszym półroczu wyniosła ona 11,5 tys. zł., co oznacza spadek o 30 proc. wobec 2008 r. Powrót mniejszych graczy cieszy władze giełdy.
- Trudno powiedzieć, czy jest to już koniec tego procesu, czy jego środek. Niemniej jednak nie ma podstaw sądzić, że nastąpi regres liczby aktywnie inwestujących - stwierdził prezes GPW Ludwik Sobolewski.
W sumie od stycznia do końca czerwca indywidualni gracze handlowali akcjami za 41 mld zł, co oznacza powrót do poziomów z 2007 r.
Spadkową tendencję wykazał obrót generowany przez instytucje z zagranicy. Ich transakcje w pierwszym półroczu warte były 51,3 mld zł, wobec 69,1 mld zł w II półroczu 2008 r.