– Brak elementarnej edukacji społeczeństwa jest powodem, że nie rozumiemy, skąd się bierze bogactwo, nie rozumiemy roli przedsiębiorcy. Na początku transformacji nie zadbano o to, a potem też o tym nie pamiętano – uważa Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha, który prowadził poniedziałkową debatę “Rz” pt. “Kto daje pracę i tworzy bogactwo – rząd czy przedsiębiorcy?”.
W spotkaniu uczestniczyli prezesi lub członkowie zarządów 20 najszybciej rozwijających się firm z Listy 2000 najlepszych firm “Rzeczpospolitej”. Nie mieli wątpliwości: to działania przedsiębiorców i firm pozwoliły Polsce przetrwać kryzys bez otarcia się o recesję.
Dlatego tak ważne jest promowanie przedsiębiorczości oraz stworzenie warunków, by jej nie ograniczać, mówili w redakcji “Rz” ekonomiści i etycy. Piotr Dardziński, dyr. Centrum Myśli Jana Pawła II, zaznaczył: – Gdy myślimy o ekonomii, to mówimy przedsiębiorca, gdy myślimy w wymiarze politycznym – mówimy obywatel. Ale cały czas jest to de facto ta sama osoba. Jakie są skutki? W rezultacie kształtuje się w ten sposób nie tyle równość, ale równanie w dół. Zamiast twórczej inicjatywy rodzi się bierność, zależność i podporządkowanie wobec biurokratycznego aparatu, który jest jedynym dysponentem i decydentem. Zdaniem etyka najważniejszym zadaniem państwa “jest nie przeszkadzać”.
[srodtytul]Za mało wolności gospodarczej[/srodtytul]
Zdaniem prof. Witolda Kwaśnickiego z Instytutu Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Wrocławskiego jednym z “ubocznych” efektów kryzysu będzie wzrost zainteresowania ekonomią i przedsiębiorczością. – Bardziej wierzę w samoedukację niż w akcje edukacyjne – dodał. Jego zdaniem przedsiębiorcy “zasługują na pomnik” – w ciągu ostatnich 20 lat zdali trzy bardzo poważne egzaminy. Pierwszy na początku polskiej transformacji, wydobyli gospodarkę z zapaści. Drugi raz w 2004 roku, przy wejście do UE. Wtedy wielu sceptyków mówiło, że sobie nie poradzą na otwartym rynku. A oni wytrzymali konkurencję, i to przy bardzo wysokiej wartości polskiego złotego. – Trzeci egzamin, jaki zdali, to są ostatnie dwa lata – tłumaczył prof. Kwaśnicki – Dzięki nim jako jedyni w Europie mamy wzrost PKB – dodał.