Zdaniem analityków, jeżeli nie pojawią się nieoczekiwane informacje ze światowej gospodarki – takie jak problemy ze spłatą zadłużenia przez dubajski fundusz – rynki akcji powinny dalej rosnąć. Zarządzającym funduszami inwestycyjnymi z pewnością będzie zależało na pokazaniu dobrych wyników w tym roku, ale nie należy już oczekiwać bardzo wysokiej zwyżki.
Obecnie WIG20 jest na najwyższym poziomie w tym roku (2448 pkt). Teoretycznym celem może być teraz poziom 2500 pkt.
Pozytywny dla rynków akcji może okazać się także przyszły rok. Mimo że Polska nie będzie należała do liderów zwyżek, to perspektywy naszego rynku wyglądają solidnie.
– Dla inwestorów, którzy chcą ograniczyć ryzyko, polska giełda musi być atrakcyjna w porównaniu z regionem – mówi Michael Ganske, szef rynków wschodzących w Commerzbanku. – Dodatkowo spodziewamy się odbicia w gospodarce niemieckiej, a ta jest ściśle związana z Polską – dodaje.
Podobnie sytuacja wygląda ze złotym, który w relacji do euro jest najmocniejszy od 11 miesięcy. Za jedno euro trzeba płacić 4,06 zł. A średnia prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg to 4,03 zł na koniec I kwartału 2010 r. W dłuższym terminie umocnienie polskiej waluty może być jeszcze silniejsze. Raiffeisen zakłada, że na koniec przyszłego roku euro będzie kosztowało zaledwie 3,65 zł.