Inwestorów zaskoczyła decyzja o zmianie szefa sieci, choć Tesco podkreśla, że Leahy będzie prezesem jeszcze do marca przyszłego roku. Trudno się dziwić reakcji rynku, bo to właśnie odchodzący prezes wyprowadził Tesco na pozycję największej sieci handlowej w Wielkiej Brytanii, a pokonał choćby sieć ASDA należącą do Wal-Martu. Firma z sukcesami wchodziła też do kolejnych krajów – choćby w Polsce Tesco jest wiceliderem rynku handlowego.

Rozmiar wczorajszej przeceny akcji mogła zmniejszyć informacja, że kolejnym prezesem Tesco zostanie Philip Clarke, obecnie odpowiadający w koncernie za IT oraz operacje w Europie i Azji. U analityków już zbiera niemal same pozytywne opinie, co jest dobrą prognozą na jego prezesurę. W ostatnim roku finansowym przychody Tesco wzrosły o 6,8 proc., do 62,5 mld funtów.