KNF chce nadzorować, a nie egzaminować

Pomysł likwidacji licencji maklerskich będzie jeszcze konsultowany

Publikacja: 13.07.2010 03:30

Stanisław Kluza, szef KNF, jest zwolennikiem likwidacji licencji maklera i doradcy inwestycyjnego

Stanisław Kluza, szef KNF, jest zwolennikiem likwidacji licencji maklera i doradcy inwestycyjnego

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Komitet Stały Rady Ministrów odłożył na razie prace nad ustawą, która ma odbiurokratyzować gospodarkę, m.in. rynek finansowy. Powód to ponad 400 zastrzeżeń. W efekcie Komisja Nadzoru Finansowego zyskała dodatkowy czas na skonsultowanie ze środowiskiem propozycji dotyczących m.in. likwidacji licencji maklera i doradcy inwestycyjnego. Ten pomysł wywołał na rynku burzę. Część rynku obawia się, że pieniędzmi zaczną zarządzać osoby bez doświadczenia i umiejętności. A stracić mogą na tym i klienci, i firmy inwestycyjne. – Zniesienie egzaminów państwowych nie oznacza, że nie może istnieć samorządowa forma sprawdzania umiejętności. Z posiadania takiego środowiskowego certyfikatu nie wynikałyby jednak żadne obowiązki ani przywileje – wyjaśnia Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Jego zdaniem unijne dyrektywy nie wymagają tworzenia na rynku finansowym zawodów licencjonowanych. – Oczekuje się, że przedsiębiorstwa funkcjonujące na tym rynku wybiorą najlepszej klasy specjalistów. I że będą sprawdzać ich wiedzę. W Polsce zdaje się egzamin państwowy i dostaje dyplom. Na tym koniec, a przecież rynek cały czas się zmienia – tłumaczy Kluza.

Przewodniczący KNF zapewnia, że rezygnacja z licencji nie obniży bezpieczeństwa działania firm inwestycyjnych, a może nawet je wzmocnić poprzez zwiększenie odpowiedzialności po stronie firmy inwestycyjnej.

– Zdarzały nam się takie przypadki, że pracodawca starał się całą winę za błędy przerzucić na pracownika, np. maklera. Także z punktu widzenia klientów lepiej dochodzić roszczeń od dużego podmiotu niż osoby fizycznej – mówi Stanisław Kluza.

Według projektu KNF, jeśli byłyby zastrzeżenia i skargi, że jakaś firma inwestycyjna źle funkcjonuje, ponieważ zatrudnia osoby nieprofesjonalne, to nadzór sprawdzałby kwalifikacje tych osób.

Polski nadzór sprawdza, co działoby się z finansami banków, gdyby doszło do kolejnego kryzysu. KNF analizuje ryzyko w pięciu obszarach: kredytowe, związane z płynnością, rynkowe, stopy procentowej oraz operacyjne. – Scenariusz jest taki sam dla wszystkich uczestników testów stresu. Pytania dotyczą np. wrażliwości na zmiany kursów walutowych, na znaczący wzrost udziału zagrożonych kredytów w portfelu czy przyrost akcji kredytowej – tłumaczy Stanisław Kluza.

W Europie wyniki testów stresu mamy poznać za dwa tygodnie. – Opracowanie będzie gotowe na początku sierpnia, ale od razu zastrzegam, że informacje, jakie przekażemy publicznie, będą jedynie ogólnikowe – mówi szef nadzoru.

[i]rozmowa ze Stanisławem Kluzą we wtorkowym wydaniu „Parkietu”[/i]

Komitet Stały Rady Ministrów odłożył na razie prace nad ustawą, która ma odbiurokratyzować gospodarkę, m.in. rynek finansowy. Powód to ponad 400 zastrzeżeń. W efekcie Komisja Nadzoru Finansowego zyskała dodatkowy czas na skonsultowanie ze środowiskiem propozycji dotyczących m.in. likwidacji licencji maklera i doradcy inwestycyjnego. Ten pomysł wywołał na rynku burzę. Część rynku obawia się, że pieniędzmi zaczną zarządzać osoby bez doświadczenia i umiejętności. A stracić mogą na tym i klienci, i firmy inwestycyjne. – Zniesienie egzaminów państwowych nie oznacza, że nie może istnieć samorządowa forma sprawdzania umiejętności. Z posiadania takiego środowiskowego certyfikatu nie wynikałyby jednak żadne obowiązki ani przywileje – wyjaśnia Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Jego zdaniem unijne dyrektywy nie wymagają tworzenia na rynku finansowym zawodów licencjonowanych. – Oczekuje się, że przedsiębiorstwa funkcjonujące na tym rynku wybiorą najlepszej klasy specjalistów. I że będą sprawdzać ich wiedzę. W Polsce zdaje się egzamin państwowy i dostaje dyplom. Na tym koniec, a przecież rynek cały czas się zmienia – tłumaczy Kluza.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy