Za euro, które dzień wcześniej kosztowało 3,94 zł, w południe trzeba było płacić 3,98 zł. Dolar kosztował 2,97 zł, podczas gdy w poniedziałek jego kurs wynosił 2,92 zł. Frank przebił granicę 3 zł i był wyceniany na 3,01 zł. Dopiero pod wieczór złoty wrócił do łask inwestorów i odrobił część strat z wcześniejszych godzin. Euro na koniec dnia kosztowało 3,96 zł, a frank 2,99 zł. Najwięcej, bo aż sześć groszy, potaniał dolar, co było pochodną jego silnego osłabienia wobec euro. Wieczorem kosztował 2,9160 zł.Na rynku obligacji do 5,49 proc. wzrosło oprocentowanie papierów dziesięcioletnich. Kupon pięciolatek spadł do 5,072 proc. z 5,089 proc. w poniedziałek. Oprocentowanie dwulatek się nie zmieniło (4,7 proc.).