Za wspólną walutę po południu płacono 3,9740 zł wobec 3,9650 zł dzień wcześniej. W trakcie sesji kurs zbliżał się nawet do 3,9800 zł. Dolar tuż przed końcem notowań kosztował 2,9150 zł wobec 2,9160 zł we wtorek. Większe wahania towarzyszyły notowaniom franka. Przez chwilę trzeba było za niego płacić nawet powyżej 3 zł. Po południu kurs spadł poniżej tego progu i wynosił 2,9885 zł.

Na rynku międzybankowym spadło oprocentowanie wszystkich serii obligacji. Inwestorzy reagowali w ten sposób na pozostawienie przez NBP stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Kupon dziesięciolatek spadł z 5,49 proc. do 5,476 proc., pięciolatek z 5,072 proc. do 5,034 proc. Rentowność dwulatek zmalała do 4,66 proc. z 4,7 proc. dzień wcześniej.