Czy akcje notowane na giełdach rynków wschodzących będą osiągały lepsze wyniki od papierów z parkietów krajów rozwiniętych?
Oczekujemy, że akcje notowane na giełdach krajów rozwijających się przyniosą wyższe zyski, więc mimo ryzyka większych wahań, tego typu inwestycje nadal powinny być bardziej efektywne. Lepszych wyników możemy od nich oczekiwać również w perspektywie długoterminowej.
Czy lepiej oprzeć swoją strategię na inwestycjach w akcje jednego z rynków wschodzących, czy też dobrać do portfela papiery wszystkich państw BRIC?
Zarządzając środkami robimy prognozy na 9–12 miesięcy i w zależności od przewidywań przeważamy albo niedoważamy akcje z danych rynków. Zawsze mamy jednak te cztery kraje w naszym portfelu. Koszyk akcji ze wszystkich czterech krajów dywersyfikuje ryzyko, szczególnie jeśli co kilka miesięcy zastanawiamy się nad realokacją środków. Strategia zakładająca aktywność tylko na jednym rynku jest dużo bardziej wymagająca. Optymalnym rozwiązaniem dla bardziej agresywnych inwestorów może być wybór dwóch krajów.
Który kraj pokaże najwyższą stopę zwrotu?