Po trzech dniach dramatycznych spadków czwartek przyniósł lekki wzrost wartości złotego. Po części była to zasługa uspokojenia nastrojów na globalnych rynkach, które wcześniej były mocno rozchwiane po japońskiej tragedii. Do wsparcia złotego przyłożył się też Adama Glapiński z RPP, który zasygnalizował możliwość podwyżki stóp procentowych w kwietniu.

Wieczorem za euro płacono 4,06 zł wobec 4,1 zł rano. Kurs dolara w ciągu dnia zniżkował do 2,9 zł (z 2,95 zł na otwarciu), a franka do 3,22 zł (z 3,27 zł). Obligacje pięcioletnie i dwuletnie cieszyły się w czwartek nieco mniejszym zainteresowaniem niż w poprzednich dniach, przez co ich oprocentowanie lekko wzrosło. W przypadku pięciolatek do 5,81 proc. (z 5,8), a dwulatek do 4,96 proc. (z 4,93). Rentowność dziesięciolatek pozostała na poziomie 6,26 proc.