- Trzymiesięczne kontrakty FRA wyceniają wzrost stóp procentowych na około 100 punktów bazowych w rocznej perspektywie. Moim zdaniem rynki mogą przeszacowywać niezbędną skalę podwyżek. Bank centralny jak dobry lekarz nie powinien aplikować lekarstwa ponad niezbędną normę – tak rynkowe oczekiwania wzrostu stóp procentowych skomentował prezes NBP Marek Belka. Szef banku centralnego udzielił wywiadu Obserwatorowi Finansowemu, serwisowi internetowemu NBP.
Obecnie główna stopa banku centralnego wynosi 3,75 proc. Została podniesiona w styczniu o 0,25 pkt proc. Duża część analityków spodziewa się, że do kolejnej podwyżki stóp dojdzie na najbliższym posiedzeniu RPP – na początku kwietnia.
- Ożywienie gospodarcze postępuje, chociaż nie wszystkie ostatnie dane są wystarczająco dobre. Bieżący wskaźnik inflacji rocznej jest wysoki i może mieć wpływ na oczekiwania inflacyjne. Również nie można ignorować wysokiej dynamiki cen producentów, czyli PPI – powiedział szef NBP.
W lutym średni poziom cen konsumpcyjnych był o 3,6 proc. wyższy niż rok wcześniej. W porównaniu ze styczniem nie zmienił się. Dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu przyśpieszyła z 6,2 proc. do 7,3 proc.
Marek Belka podkreślił, że z opublikowanej niedawno projekcji inflacji NBP wynika, że „inflacja po okresie wzrostu zacznie stopniowo spadać, ale pozostanie powyżej celu inflacyjnego w okresie objętym projekcją. Natomiast luka popytowa będzie powoli się zamykać".