Współczesne lotniska to nie tylko miejsca odlotów samolotów, ale i miasteczka z rozwiniętą sferą usług nielotniczych.
Airport Cities umożliwiają biznesmenom załatwienie wszelkich spraw zawodowych bez opuszczania terenu lotniska. Dla mieszkańców okolicznych aglomeracji wizyta w Airport City to propozycja na wycieczkę łączącą oglądanie startujących samolotów, zakupy, posiłek oraz rozrywkę. To również miejsce na lokalizację firm i prowadzenie biznesu. Po 1 maja zwiększyła się dla Polaków możliwość podjęcia pracy w firmach realizujących te inwestycje.
Jedno zamiast trzech
O północy 2 czerwca 2012 r. zostaną zamknięte dwa działające w Berlinie lotniska Tegel i „stary" Schönefeld. W 2008 r. zamknięto już port lotniczy Tempelhof. Od 3 czerwca cały ruch lotniczy w regionie berlińsko-brandenburskim zostanie skoncentrowany na Berlin-Brandenburg-International (BBI), jedynym berlińskim lotnisku usytuowanym na płd.-wsch. skraju Berlina.
Inwestycja ma kosztować 2,5 miliarda euro i początkowo będzie obsługiwać 27 mln pasażerów. Po rozbudowie lotnisko, które położone jest 70 km od granicy z Polską, osiągnie roczną przepustowość 45 milionów pasażerów. BBI powstaje w wyniku rozbudowy dawnego „enerdowskiego" lotniska Schönefeld. Udziałowcami tego wielkiego przedsięwzięcia są miasto Berlin, kraj związkowy Brandenburgia i władze federalne.
– BBI to zlokalizowany w centrum Europy port lotniczy, nastawiony przede wszystkim na obsługę ruchu point-to-point na obszarze Europy, a zarazem oferujący wybrane połączenia dalekodystansowe. Dotychczasowa działalność lotnisk berlińskich koncentrowała się na obsłudze kierunków w Europie Wschodniej. Rozszerzenie Unii Europejskiej na Wschód tendencje te nasiliło – informuje Ralf Kunkel, rzecznik prasowy lotniska Berlin-Schönefeld.