iNet Group chce zgromadzić pół miliona kapitału operacyjnego

Kapitałowe związanie członków zrzeszenia ze spółką ma być sposobem na realizację celu, jaki przyświecał założeniu iNET Group: obniżenia cen usług i kosztów sprzętu dzięki zbiorowym zamówieniom. Liczba udziałowców spółki wzrosła więc 18-krotnie. Na realizację swoich celów potrzebuje pieniędzy i profesjonalnego menedżera.

Aktualizacja: 23.05.2011 13:31 Publikacja: 23.05.2011 11:26

iNet Group chce zgromadzić pół miliona kapitału operacyjnego

Foto: ROL

- Zarząd spółki przygotowuje się do wyboru prezesa. Mamy na to już zgodę udziałowców. Profesjonalny menedżer ma zawodowo pokierować spółką zgodnie z interesem udziałowców. Nam brak na to czasu - mówi Grzegorz Maszczyk, jeden z współwłaścicieli i udziałowców iNET Group Sp.z.o., firmy integrującej małych operatorów telekomunikacyjnych. Inicjatywna grupa pięciu założycieli, w wyniku odsprzedaży części udziałów spółki, przetransformowała niedawno w grono blisko 90 udziałowców.

- Idea wspólnych zakupów jest trudna w realizacji. Nie wszyscy członkowie zrzeszenia są lojalni i chcą realizować zakupy przez wspólny system i ramowe umowy. Dodatkowo producenci i dystrybutorzy nie lubią organizacji, które wymuszają na nich niższe ceny, więc robią co mogą – w sposób nie zawsze fair – żeby nas ominąć i trafić bezpośrednio do nabywców. Uznaliśmy, że jedynym sposobem jest bezpośrednie związanie z iNET Group jak największej liczby podmiotów tak, aby zakończyły się wątpliwości, czy realizacja naszych propozycji służy tylko właścicielom spółki, czy wszystkim członkom zrzeszenia – mówi Grzegorz Maszczyk.

Na blisko 200 firm związanych z iNET Group na zakup udziałów zdecydowało się blisko 90. – Biorąc pod uwagę, że średnio wydajemy ok. 20 tys. zł na zakupy sprzętu i usług miesięcznie, to tylko udziałowcy generują zakupy o wartości blisko 2 mln zł miesięcznie. Mając większą, niż do tej pory gwarancję zarządzania tym potencjałem możemy negocjować ceny już bezpośrednio z producentami sprzętu. To samo dotyczy zakupu usług transmisji danych, czy globalnego dostępu do internetu. Myślimy również o profesjonalnej obsłudze prawnej na potrzeby wszystkich członków – mówi Grzegorz Maszczyk.

System grupowych zakupów ma ulec uelastycznieniu, a iNET chce odgrywać w nim bardziej konkretną rolę. Do tej pory spółka negocjowała ramowe porozumienia, a zrzeszeni członkowie dokonywali sami zakupów. Teraz iNET chce sam kupować hurtowo pojemności w sieciach telekomunikacyjnych od ogólnopolskich dostawców oraz utrzymywać własne stany magazynowe ze sprzętem telekomunikacyjnym, aby następnie odsprzedać je swoim udziałowcom, zrzeszonym firmom i każdemu chętnemu podmiotowi.

- Spółki naszej wielkości realizują projekty w trybie „na jutro", dlatego były mocniej uzależnione od zawodowych dystrybutorów, dysponujących sprawnym zaopatrzeniem. Teraz to się ma zmienić, a oferta iNET ma być konkurencyjna, także pod względem elastyczności dostawy. Zakładamy, że ceny będą dobre, ale rynkowe. Związane z iNET spółki będą co najwyżej premiowane systemami rabatowymi. Zakładamy, że dla udziałowców większą korzyścią będą dobre wyniki finansowe spółki, kumulacja środków na nowe projekty, czy wypłata zysków na koniec roku, niż opusty handlowe – mówi Grzegorz Maszczyk. Na zaopatrzenie trzeba jednak pieniędzy. Grzegorz Maszczyk szacuje, że do końca roku spółka pozyska na ten cel minimum 500 tys. zł. Źródłem będą między innymi przyjęte w zmienionej umowie spółki iNET dopłaty do kapitału, które udziałowcy już zaakceptowali.

Integracja zrzeszenia ma na celu nie tylko konsolidację zakupów (choć to pozostaje celem zasadniczym). iNET chce na większą niż do tej pory skalę koordynować wspólne przedsięwzięcia spółek-udziałowców i członków grupy. Na przykład, aby móc realizować zamówienia publiczne, albo oferować klientom instytucjonalnym dzierżawę infrastruktury, czy usługi transmisji danych. – Popyt na te usługi w tym roku wzrósł – według nas – skokowo. Ponieważ wszyscy członkowie iNET Group rozbudowują światłowodowe sieci stacjonarnej i starają się eliminować technologie radiowe, to podaż infrastruktury po naszej stronie będzie coraz większa – mówi Grzegorz Maszczyk. To wszystko wymaga sprawnej organizacji, wykraczającej poza możliwości pracujących „po godzinach" założycieli i udziałowców.

- Stąd pomysł zatrudnienia menedżera. Oczekujemy od niego przedstawienia szczegółowego biznesplanu dla spółki zgodnie z naszymi wskazówkami. Profesjonalne działania wymagają profesjonalnego zarządzania – mówi Grzegorz Maszczyk.

Konsolidacja kapitałowa wokół iNET Group to jego zdaniem raczej odległa perspektywa. Dzisiaj nie ma dobrych warunków do forsowania takich koncepcji. Mali operatorzy dzisiaj nie myślą chętnie o wyzbywaniu się swoich biznesów.

- Zarząd spółki przygotowuje się do wyboru prezesa. Mamy na to już zgodę udziałowców. Profesjonalny menedżer ma zawodowo pokierować spółką zgodnie z interesem udziałowców. Nam brak na to czasu - mówi Grzegorz Maszczyk, jeden z współwłaścicieli i udziałowców iNET Group Sp.z.o., firmy integrującej małych operatorów telekomunikacyjnych. Inicjatywna grupa pięciu założycieli, w wyniku odsprzedaży części udziałów spółki, przetransformowała niedawno w grono blisko 90 udziałowców.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy