– W środę wszyscy byli nieco podłamani tym, że JSW zadebiutowała poniżej oczekiwań, czyli nie było 10 proc. wzrostu. Ale pieniędzy nie zarabia się łatwo. W czwartek było już ok. 2 proc., w piątek też, więc jak widać, gramy na długi dystans – powiedział w sobotę podczas pikniku na stadionie w Jastrzębiu-Zdroju prezes JSW Jarosław Zagórowski.
Imprezę dla górników i mieszkańców zorganizował zarząd firmy w podziękowaniu za pracę nad wejściem na giełdę. O ostatnich animozjach i negocjacjach nie było już nawet mowy.
Na imprezę przyszło kilka tysięcy osób, wieczorem pojawił się wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, nadzorujący górniczą branżę. – Na giełdzie od rana była bryndza, a mimo to JSW utrzymała notowania nad kreską. To pokazuje, że to spółka, w którą warto inwestować – powiedział.
Górnicy, którzy na piknik przyszli z całymi rodzinami, pytani o to, czy to dobrze, że spółka weszła na giełdę, mówili, że z jednej strony tak, bo darmowe akcje, które dostaną w ciągu trzech miesięcy od debiutu, to gwarancja na emeryturę, a z drugiej tak naprawdę to czas pokaże. – Mogła być lepsza cena na debiucie – oceniali.