Pod lupą firmy doradczej PwC znalazły się zarobki prezesów i członków zarządu  największych spółek giełdowych w 2010 r. Wśród dziesiątki najlepiej zarabiających prezesów liderem jest Moshe Greidinger, szef Cinema City International (ok. 6,1 mln zł). Drugie miejsce zajął były prezes BRE Banku Mariusz Grendowicz (5,9 mln zł), a trzecie Janusz Filipiak z Comarchu (4,8 mln zł). Dziesiątkę zamyka prezes Polimeksu-Mostostalu Konrad Jaskóła (ponad 3 mln zł).

6,1 mln zł zarobił w 2010 roku szef Cinema City International

Natomiast wśród dziesięciu spółek, które w 2010 r. najlepiej wynagradzały członków zarządu (z wyłączeniem prezesa), są CCIINT, Milkiland, PKN Orlen, TP SA, TVN, Pekao, ING BSK, ASSECOPOL, Stalprodukt oraz Ipopema.

Prawie 60 proc. zarobków prezesów i członków zarządów największych spółek z GPW stanowiły w 2010 r. pensje zasadnicze, a ok. 30 proc. wynagrodzenie zmienne. – To się zmienia w kierunku zwiększania części zmiennej, przy czym premie mają być przyznawane nie tylko za zyski firmy, ale za realizowanie celów strategicznych – mówi „Rz" Barbara Mierzejewska, manager PwC.

Na poziom wynagrodzenia wpływa też struktura właścicielska. Na przykład spółki z dużym udziałem Skarbu Państwa płaciły średnio o 20 proc. mniej od innych z WIG20.