Jak wynika z najnowszego raportu Structus.pl, w pierwszym półroczu 2011 instytucje finansowe zaoferowały klientom mniej produktów strukturyzowanych niż w ubiegłym roku (wtedy Polacy zainwestowali w nie blisko 9 mld zł). Łącznie było to 208 produktów, podczas gdy w analogicznym okresie 2010 r. aż 255 (blisko 20-proc. spadek). Jednocześnie jednak struktury ma w ofercie coraz więcej banków i towarzystw ubezpieczeniowych; od stycznia do czerwca zaoferowało je 25 instytucji, a w całym 2010 r. – 26.
Struktury stają się również coraz bardziej dostępne dla przeciętnego klienta. Minimalny wkład w ponad połowie produktów to mniej niż 5 tys. zł. W przypadku 57 z nich wystarczyła kwota 1 tys. zł, a tylko nieco ponad 10 proc. wymagało wyłożenia 20 – 50 tys. zł.
Dominują cztery instytucje
Najaktywniejszą instytucją na rynku struktur niezmiennie jest Noble Bank. W pierwszym półroczu zaproponował 39 produktów. Dało mu to blisko 19-proc. udział w rynku. 22 subskrypcje przeprowadziła grupa KBC (Kredyt Bank, Warta i KBC TFI), a 21 – Grupa BZ WBK (bank oraz dom maklerski). Tuż poniżej granicy 10-proc. udziału w rynku znalazł się Deutsche Bank PBC. Te cztery podmioty mają w sumie ponad 56-proc. udział.
Zysk ze struktury zależy od zmiany wartości określonego wskaźnika (instrumentu bazowego). Do niedawna twórcy takich produktów najczęściej używali indeksu 20 największych spółek na warszawskiej giełdzie, czyli WIG20. W ubiegłym roku indeks ten ustąpił miejsca kursom walut. W pierwszym półroczu 2011 r. stanowiły one podstawę co czwartej struktury. Najczęściej wykorzystywaną parą walut był kurs euro do złotego.
Na dalszych miejscach znalazły się hybrydy (łączące np. inwestycje w akcje z kursami walut czy nieruchomościami), surowce (zwłaszcza rolne) i akcje. Indeksy giełdowe uplasowały się dopiero na piątej pozycji.