Don Melchor de Santiago Concha y Toro 128 lat temu posadził w dolinie Maipo krzewy winne przywiezione z francuskiego Bordeaux. Tak narodził się największy producent win w Chile, właściciel marki Casillero del Diablo, którego trunki są obecne na 135 rynkach.
W tym roku ceniony w branży alkoholowej magazyn „Drinks International" umieścił Concha y Toro na szczycie listy 50 najbardziej podziwianych marek winiarskich na świecie. Tuż za nim znalazły się: wywodzący się z Hiszpanii Torres, należący do koncernu Pernod Ricard australijski Jacob's Creek, włoskie Antinori i australijski Penfolds.
– Ranking ten wyróżnia winnice dbające o jakość, konsekwentnie budujące swój wizerunek i pozycję w branży oraz potrafiące przebić się na wielu rynkach. Firmy te mają rozbudowane struktury: oprócz produkcji zajmują się także dystrybucją, mają własne butiki czy organizują wizyty dla gości – mówi Anna Smolec, dziennikarka zajmująca się winami i sędzia konkursów winiarskich. Nie oznacza to jednak, że wszystkie wina z ich oferty rzucają na kolana – zaznacza ekspertka.
***
Znawcy win, z którymi rozmawialiśmy, mówią zgodnie, że przygotowanie rzetelnego zestawienia najlepszych win świata to karkołomne zadanie. Każdy ma swoje typy. Tomaszowi Koleckiemu-Majewiczowi, mistrzowi Polski sommelierów w latach 2007 – 2010 w czołówce listy brakuje m. in. producenta najdroższych win świata, czyli Domaine Romanee Conti z Burgundii czy gwiazd włoskiego winiarstwa: Gaja i Tenuta San Guido.
Wina większości producentów z pierwszej dziesiątki rankingu miał okazję degustować Wojciech Giebuta, zastępca redaktora naczelnego magazynu „Czas Wina".