Holenderska spółka kurierska (4,5 mld dol. wartości rynkowej) zapowiedziała dalsze cięcie kosztów z powodu strat w Brazylii i regionie Azji-Pacyfiku oraz kiepskiego stanu gospodarki w Europie. Jej akcje zyskały w poniedziałek, ale już we wtorek ostro spadły na fali greckich niepokojów.
TNT Express, która weszła na giełdę w maju po wyodrębnieniu się z grupy pocztowej PostNL, odczuła spadek przewozu ładunków między Europą i Azją z powodu mniejszej wymiany handlowej na świecie; ma też problemy z działalnością w Brazylii, gdzie straciła klientów i przychody.
– Program pośredniej redukcji kosztów o 50 mln euro przebiega planowo, znaczną część inicjatyw już wdrożono – ocenia prezes Marie-Christine Lombard. – Wybraliśmy dalsze usprawnienia zapewniające rentowność w niepewnych warunkach, np. redukcję kosztów sieci, zwiększenie wykorzystania naszych mocy w Europie i Azji. W III kw. spółka miała zysk EBIT 43 mln euro i poprawiła obroty o 1,3 proc., do 1,777 mld.