Euro kosztowało ponad 4,4 zł, a dolar amerykański przeszło 3,22 zł. Za franka płacono 3,63 zł. Jeszcze przed południem nastawienie inwestorów do naszego pieniądza zaczęło się zmieniać.

Szczególnie duży popyt pojawił się po informacji, że Europejski Bank Centralny obniżył o 25 pkt bazowych stopy procentowe w eurolandzie, co zwiększyło atrakcyjność złotego i polskich obligacji. Wieczorem za wspólną walutę płacono w Warszawie 4,36 – 4,37 zł (0,3 proc. mniej niż w środę). Dolar był wyceniany poniżej 3,17 zł (spadek o 0,6 proc.),?a frank na 3,59 zł (0,2 proc.). Rentowność obligacji dziesięcioletnich, po trzech dniach zwyżek, zmalała do 5,72 proc., pięcioletnich do 5 proc., a dwuletnich do 4,6 proc.