Powodem przeceny mogły być obawy o kondycję grupy kapitałowej. Wprawdzie w ubiegłym roku Trakcja-Tiltra poprawiła przychody aż o 336 proc. (do 2,1 mld zł), a zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej o 236 proc. (do 109,4 mln zł), ale w dużej mierze zawdzięczała to dokonanemu przejęciu i zdarzeniom jednorazowym.

Chodzi przede wszystkim o zaksięgowanie w pozostałych przychodach operacyjnych 100,8 mln zł z tytułu rozliczenia transakcji przejęcia litewskiej grupy Tiltra.

Nie można też zapominać, że nad zależną od Trakcji firmą

Poldim ciągle krąży widmo upadłości. Podmiot ten budował jeden z krajowych odcinków autostrady, po kosztach znaczą-

co wyższych od oczekiwanych wpływów, co spowodowało, że utracił płynność, a banki zerwały umowy kredytowe.