Zapał do nabywania złotego okazał się jednak nietrwały. Jeszcze przed południem nasza waluta zaczęła tracić na wartości w ślad za euro, które inwestorzy znowu zaczęli zamieniać na bezpiecznego dolara. W szczytowym momencie wyprzedaży za dolara w Warszawie płacono aż 3,45 zł. Euro kosztowało ponad 4,37 zł, a frank przeszło 3,64.

Druga część notowań przyniosła powrót kursu EUR/USD do poziomów ze środy, jednak przerywanego wahaniami. Notowania złotego podlegały gwałtownym silnym zmianom, w trakcie których nasz pieniądz na przemian zyskiwał i tracił na wartości. Wieczorem euro i frank kosztowały nieco więcej niż dzień wcześniej, czyli trochę ponad 4,35 zł i 3,62 zł. Dolar drożał o 0,25 proc., do ponad 3,42 zł.

Oprocentowanie obligacji lekko wczoraj wzrosło. W przypadku dziesięciolatek do 5,52 proc., pięciolatek do 5,05 proc. a dwulatek do 4,87 proc.