Parametry jakościowe usług telekomunikacyjnych do decyzji administracyjnej Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej? Zdaniem uczestników zeszłotygodniowego spotkania w UKE, to prawdopodobny scenariusz. W zeszły piątek operatorzy sieci stacjonarnych dyskutowali z prezes Magdaleną Gaj nad sposobami obrony konsumentów przed nierzetelną komunikacją parametrów usług telekomunikacyjnych, przede wszystkim przepływności łączy dostępowych.

Od kilku miesięcy sprawa budzi wiele kontrowersji, kiedy okazało się, że - zgodnie z paneuropejskim trendem - Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji planuje wprowadzenie nowych regulacji do Prawa telekomunikacyjnego, ale że mogą mieć charakter bardzo szczegółowy. Zdaniem operatorów, trudny do opisania, porównania i wyegzekwowania.

- Jestem pod pozytywnym wrażeniem spotkania z Prezes UKE. Jeżeli sytuacja będzie się rozwijała w duchu porozumienia, jaki tam panował, to wszystko powinno być w porządku. Mam tylko nadzieję, że nie zdarzy się tak, że mimo obiecujących rozmów z operatorami pojawią się zaskakujące nas zapisy w projekcie Prawa telekomunikacyjnego - powiedział jeden z uczestników spotkania w UKE.

Propozycje konkretnych rozwiązań podczas niego nie padły, ale według operatorów jest wola porozumienia. Podczas spotkania była mowa o zestawie wskaźników jakości usług (tzw. KPI), jakie każdy operator miałby obowiązek publikować, jak również o serwerach pomiarowych, jakie skonfigurować i prowadzić miałoby UKE.

Nie wiadomo jeszcze, czy - jeżeli kwestia zostanie Prawem telekomunikacyjnym odesłana do decyzji UKE - to rozstrzygnięcia urzędu zadekretują wprowadzenie wskaźników jakości usług do regulaminów i cenników usług, czy nie.