Dług publiczny Włoch stale rośnie i to pomimo cięć wprowadzonych przez rząd Mario Montiego. W lipcu bieżącego roku ustanowił nowy historyczny rekord osiągając wartość 1,973 bln euro – poinformował Bank Włoch w komunikacie. Kwota ta odpowiada wartości około 123 proc. PKB co daje Włochom drugie miejsce w strefie euro pod względem rozmiarów długu do PKB. Pierwsze miejsce okupują Grecy.
Ekonomiści z Banku Włoch tłumaczą, że trend wzrostowy jest w głównej mierze spowodowany udziałem w programach ratunkowych dla pozostałych krajów strefy euro. Pomimo swojego kolosalnego zadłużenia oraz spekulacji, że Włochy są na najlepszej drodze, by dołączyć do krajów, które potrzebują międzynarodowej kroplówki, Rzym musi ponosić ciężar pomocy dla np. Grecji czy Portugalii. Jak tłumaczą eksperci Banku Włoch jest to najważniejszy czynnik zwiększający zadłużenie kraju. Widać to na danych dotyczących deficytu. Pierwszą połowę 2012 r. Włosi zamykali z deficytem o wartości 47,7 mld euro. Szczególnie alarmujący jest fakt, że jest to kwota o 1,1 mld euro wyższa, niż w roku ubiegłym. W badanym okresie mocno skoczyły wydatki związane z udzielonymi pakietami ratunkowymi. W 2011 r. Rzym wsparł swoich partnerów ze strefy euro kwotą 6,1 mld euro. W bieżącym wydatki na ten cel pochłonęły już 16,6 mld euro.
Rosnący deficyt coraz bardziej powiększa problemy trzeciej gospodarki strefy euro. Dodatkowo włoska gospodarka od dłuższego czasu pogrążona jest w recesji. W drugim kwartale 2012 r. PKB kraju zmniejszył się w porównaniu z pierwszym o 0,7 proc. W ujęciu rok do roku Włosi zanotowali spadek o 2,5 proc.
Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że włoski dług nadal znajduje nabywców. Oferowane papiery sprzedawane są jednak coraz taniej. Dzisiaj Rzym sprzedał roczne bony skarbowe o łącznej wartości 8 mld euro. Średnia rentowność oferowanych papierów wyniosła 2,767 proc. wobec 2,697 proc. na poprzedniej aukcji, która odbyła się 12 lipca. Wyższy zysk zachęcił kupujących. Stosunek popytu do podaży na dzisiejszej aukcji wyniósł 1,69 wobec 1,55 w ubiegłym miesiącu.