Pierwsza część czwartkowych notowań na rynku walutowym upłynęła pod znakiem dalszego umocnienia złotego. Gracze dyskontowali w ten sposób niespodziewaną środową decyzję RPP?o pozostawieniu stóp procentowych na tym samym poziomie. Euro kosztowało rano nieco ponad 4,07 zł, a dolar amerykański 3,14 zł. W kolejnych godzinach złoty wrócił jednak do poziomów obserwowanych poprzedniego dnia z tendencją do lekkiego osłabienia. Nasza waluta spokojnie przyjęła też informację, że EBC?nie zmienił stóp procentowych w eurolandzie.

Dopiero późnym popołudniem na rynkach walutowych zaczął się większy ruch. Zapowiedź Mario Draghiego, szefa EBC, że instytucja ta jest gotowa uruchomić program skupu papierów dłużnych państw unijnych, spowodowała wzrost zainteresowania euro. Wieczorem kurs EUR/USD rósł o prawie 0,5 proc., do 1,3.

W?Warszawie zmiany na rynkach globalnych skutkowały przed zamknięciem osłabieniem dolara o 0,4 proc. do mniej niż 3,15 zł. Euro i szwajcarski frank drożały jednak po ok. 0,2 proc. do odpowiednio: 4,09 zł i blisko 3,38 zł.

Na rynku długu rentowność papierów dziesięcioletnich nieznacznie wzrosła do 4,7 proc., a pięcioletnich do 4,21 proc. W przypadku dwulatek wynosiła 4 proc.