- Tam,gdzie do odłączeń dojdzie w pierwszej kolejności 7 listopada, nie spodziewamy się komplikacji, największym problemem są tereny górzyste - mówi Małgorzata Olszewska, wiceminister administracji i cyfryzacji.

Jak zapowiedział Michał Boni, szef tego resortu, w planach finansowych państwa na przyszły rok są zapisane 32 mln zł na doświetlanie sygnałem DVB-T tych terenów, gdzie wystąpią "białe plamy".

Resort nie ma na razie w planach doświetleń satelitarnych. Jego pomysł zakłada, by to TVP, która już współpracuje z nadającym sygnał DVB-T Emitelem otrzymała te środki i wynegocjowała za nie z operatorem dodatkowe nadajniki, tam, gdzie grozi zanik telewizyjnego sygnału naziemnego.