- Piotr Walter zapowiedział jakiś czas temu, pytany o TVN Player, że firma powinna się bardziej rozwijać w internecie. Nie jest tajemnicą, że wszędzie ludzie przesiadają się z przed telewizorów i komputerów na smartfony. Co możecie z tym zrobić?
- Piotr miał w 100 proc. rację. Z tym, że w Polsce dostęp do szerokopasmowego internetu wciąż jest ograniczony, zarówno jeśli chodzi o jego zasięg, jak i prędkość tych połączeń. Na pewno nasza obecność w internecie będzie musiała rozwijać się szerzej niż tylko w obszarze TVN Playera, choć to bardzo udane przedsięwzięcie. W ubiegłym roku odnotowaliśmy tam prawie 250 mln wyświetleń pełnych odcinków naszych programów i seriali! To już nie jest etap eksperymentowania z tego rodzaju przedsięwzięciami. Krok polegający na dostosowywaniu się do użytkowników urządzeń mobilnych jest także w naszych planach. Trzeba jednak pamiętać, że rynek reklamy wideo na urządzeniach mobilnych to dziś w Polsce mniej niż 10 mln zł. Musimy więc być realistami. Ten rynek i grupa jego odbiorców będzie rosła, ale na razie jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju i nie przynosi wielkich wpływów.
- Myśląc o TVN gdzie Pan widzi firmę za kilka lat?
Najważniejsze są nasze treści. Oczywiście z czasem będziemy je oferować w coraz większym stopniu nielinearnie, z myślą o użytkownikach smartfonów, czy tabletów. Ale, żeby było jasne: każdy może dziś kupić na rynku pakiet niezłych filmów i umieścić je razem w internecie tworząc ofertę. I wiele firm to zrobi. Dla Polaków będzie to jednak równie interesujące, co wielkość zbiorów ryżu w Chinach. To, co interesuje polską widownię, to lokalne gwiazdy i twarze, które znają i lubią: aktorzy, prezenterzy. A tego się nie da kupić – to trzeba było zbudować przez dziesięć czy 15 lat.
Wspomniane katalogi mogą sobie istnieć i walczyć z piratami. Życzymy im nawet powodzenia. My nie musimy oferować 10 tys. filmów. My musimy oferować dobrej jakości informacje i rozrywkę odpowiednio skrojone dla polskiego widza. Jeśli Samsung jutro ogłosi, że w swoich telewizorach udostępni 50 tys. filmów, dla nas też nie ma to większego znaczenia.
- Myśleliście o tym, żeby swoje kanały tematyczne udostępniać w sieci?