Dugi eurobankrutów do redukcji

Programy ratunkowe wpędzają kraje strefy euro w spiralę rosnącego zadłużenia. Portugalia i Cypr nie poradzą sobie bez darowania części zobowiązań.

Publikacja: 25.07.2013 23:53

Dugi eurobankrutów do redukcji

Foto: Bloomberg

Wszystkie kraje objęte pomocą strefy euro i MFW, które realizują zalecone przez te instytucje szczegółowe programy reform, zanotowały rekordowy wzrost długu publicznego. Według najnowszych danych Eurostatu z końca I kw. 2013 r. relacja długu do PKB zwiększyła się w całej strefie euro, z wyjątkiem Danii, Łotwy i Litwy.

Przy czym największa dynamika wystąpiła w krajach ratowanych, gdzie wzrost długu był dwucyfrowy: o 24,1 pkt proc. w Grecji, 18,3 – Irlandii, 15,2 – Hiszpanii, 14,9 – Portugalii i 12,6 – na Cyprze. Założeniem programów ratunkowych było przekazanie pożyczek krajom, które wskutek rosnących stóp procentowych nie są w stanie pozyskać pieniędzy na rynku. W zamian za pomoc miały one realizować programy zalecone przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i MFW. Te programy miały im przynieść oszczędności budżetowe oraz wzrost gospodarczy, co w sumie dałoby poprawę sytuacji budżetowej i możliwość powrotu na rynek w ciągu kilku lat. Dziś o takiej możliwości wspomina się już tylko przy okazji Irlandii.

145 proc. PKB wyniesie na koniec tego roku dług Cypru, wobec 87 proc. PKB obecnie – ocenia Natixis

Rekordzistą w UE, jeśli chodzi o wysokość długu publicznego, są dziś Włochy – 130 proc. PKB. To kraj nieobjęty programem ratunkowym, ale od dłuższego czasu dotknięty brakiem stabilności politycznej i chwiejnością zaufania inwestorów. Według ekspertów francuskiego banku inwestycyjnego Natixis do końca tego roku Włochy oddadzą jednak niechlubną palmę pierwszeństwa w kategorii długu Portugalii, której dług wynosi dziś 127,2 proc. PKB i przypuszczalnie wzrośnie do 150 proc. Włochy zostaną też wyprzedzone przez Cypr, którego dług może na koniec roku wynieść aż 145 proc. PKB w porównaniu z obecnymi 87 proc. To dwaj najbardziej prawdopodobni kandydaci do nowych programów ratunkowych. Najlogiczniejszym rozwiązaniem byłoby darowanie im części długu, jak zrobiono w przypadku Grecji. Ale dziś nie ma na to szans.

– Unijne instytucje utrzymują iluzję, że kraje z wysokim deficytem budżetowym są wypłacalne i jedynym ich problemem jest brak płynności. Dlatego gotowe są przekazywać im kolejne transze pożyczek – brzmi fragment najnowszego raportu Natixis. Ratują je na bieżąco, utrzymując zaufanie inwestorów. Gdyby zdecydowały się darować im część długu, miałyby podwójny problem. Po pierwsze, panikę na rynku i możliwość zarażenia innych wrażliwych krajów, znacznie większych niż Portugalia i Cypr. Mowa o Włoszech i Hiszpanii. Po drugie redukcja długu oznacza obciążenie stratami banków w krajach strefy euro, które mają w swoich portfelach obligacje tych rządów. A strefa euro ciągle nie ma mechanizmu bezpośredniego dokapitalizowania banków w razie kryzysu. Istnieje co prawda fundusz ratunkowy ESM, który pożyczył już pieniądze bankom hiszpańskim, ale o zasady jego działania państwa ciągle się spierają.

Dlatego na razie o żadnych radykalnych decyzjach nie ma mowy, mimo że brak możliwości wypracowania trwałego wzrostu gospodarczego w Portugalii i na Cyprze, a co za tym idzie dochodów budżetowych, staje się oczywisty. Kraje dostają kolejne pożyczki, co czyni je coraz bardziej niewypłacalnymi.  Według analizy Natixis ani w Portugalii, ani na Cyprze nie widać zmian strukturalnych. O wzroście produktywności można mówić tylko w Hiszpanii i Irlandii. Ale i tam problemem jest emigracja osób w wieku produkcyjnym, a więc zmniejszanie potencjału dla wzrostu gospodarczego.

– MFW już nawet nie publikuje prognozy wzrostu gospodarczego dla Cypru, to pokazuje dramatyzm sytuacji – mówi „Rz" Guntram Wolff, dyrektor brukselskiego think-tanku Bruegel. Jego zdaniem również sytuacja w Portugalii pogarsza się. – Jeszcze kilka miesięcy temu byłem optymistą. Ale ostatnie zawirowania polityczne i słaby wzrost gospodarczy nie rokują dobrze dla poziomu zadłużenia – uważa ekspert.

Według niego Portugalia na pewno będzie potrzebowała drugiego programu ratunkowego, podobnie jak było w przypadku Grecji. – Myślę, że późną jesienią zaczniemy dyskusję o kolejnym umorzeniu długu Grecji, tym razem wobec inwestorów publicznych. To będzie okazja do umorzenia części długu Portugalii wobec inwestorów prywatnych – przewiduje Wolff. Ale przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech we wrześniu tego roku nikt tego tematu nie porusza.

Anna Słojewska z Brukseli

Opinia dla „Rz"

Jesus Castillo ekonomista Natixis

Problemy mają wszystkie kraje objęte programami ratunkowymi, ale w Portugalii i na Cyprze sytuacja jest najgorsza. Na ich niekorzyść działają trzy czynniki: wysokie stopy procentowe, ogromny ciężar długu publicznego oraz bardzo słabe prognozy wzrostu gospodarczego. Od Portugalii oczekuje się np., żeby wypracowała pierwotną nadwyżkę budżetową (bez kosztów obsługi długu – red.) rzędu 4–5 proc. Ale przecież ona w czasach przed kryzysem była w stanie wypracować nadwyżkę 1,5 proc. PKB, to jak może to zrobić? Już niedługo będzie potrzebowała dodatkowego wsparcia w postaci interwencji na rynku finansowym ze strony EBC i Europejskiego Mechanizmu Stabilności. Oczywiście najlepsza byłaby redukcja długu, ale na to strefa euro nie jest dziś przygotowana.

Programy pomocowe

W Grecji bez zmian

Grecja będzie potrzebowała kolejnej operacji redukcji zadłużenia – takie jest zdanie rosnącej liczby ekspertów. Już nawet MFW przyznał w ubiegłym miesiącu, że darowanie długów musi nastąpić najpóźniej na początku przyszłego roku, jeśli na poważnie planuje się powrót Grecji na rynki finansowe. Po pierwszej operacji  przeprowadzonej w 2012 roku niewiele już zostało greckich obligacji w rękach inwestorów prywatnych. Podarowali oni wtedy Grecji 107 mld euro. Dlatego kolejna taka akcja oddłużeniowa musiałaby dotknąć wierzycieli oficjalnych. O takim scenariuszu na razie nie chce słyszeć niemiecki rząd, który przygotowuje się do wyborów parlamentarnych. W Grecji był w ubiegłym tygodniu minister finansów Wolfgang Schauble, który powiedział wprost: „nie myślcie o kolejnym oddłużeniu, bo to wam nie służy". Schauble nie wykluczył jednak powrotu do tematu, ale dopiero pod koniec 2014 roku i pod warunkiem, że Grecja przeprowadzi wszystkie wymagane reformy strukturalne i osiągnie pierwotną nadwyżkę budżetową. Niemiecka opozycja zarzuca rządowi Angeli Merkel hipokryzję. Lider SPD Peer Steinbruck powiedział ostatnio, że Grecja będzie potrzebowała wcześniej nowej redukcji długu, co oznacza straty dla innych rządów. Na razie Grecja próbuje wypełnić warunki dla uzyskania kolejnej transzy pomocy z uzgodnionego już programu ratunkowego. Wypłata 4 mld euro odłożona jest do momentu, gdy parlament przegłosuje listę 22 posunięć, które obejmują system podatkowy, ale także potężne zwolnienia pracowników w sektorze publicznym.

Wszystkie kraje objęte pomocą strefy euro i MFW, które realizują zalecone przez te instytucje szczegółowe programy reform, zanotowały rekordowy wzrost długu publicznego. Według najnowszych danych Eurostatu z końca I kw. 2013 r. relacja długu do PKB zwiększyła się w całej strefie euro, z wyjątkiem Danii, Łotwy i Litwy.

Przy czym największa dynamika wystąpiła w krajach ratowanych, gdzie wzrost długu był dwucyfrowy: o 24,1 pkt proc. w Grecji, 18,3 – Irlandii, 15,2 – Hiszpanii, 14,9 – Portugalii i 12,6 – na Cyprze. Założeniem programów ratunkowych było przekazanie pożyczek krajom, które wskutek rosnących stóp procentowych nie są w stanie pozyskać pieniędzy na rynku. W zamian za pomoc miały one realizować programy zalecone przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i MFW. Te programy miały im przynieść oszczędności budżetowe oraz wzrost gospodarczy, co w sumie dałoby poprawę sytuacji budżetowej i możliwość powrotu na rynek w ciągu kilku lat. Dziś o takiej możliwości wspomina się już tylko przy okazji Irlandii.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy