Według raportu ADP zatrudnienie w USA w lipcu wzrosło o 200 tys., podczas gdy analitycy oczekiwali zmiany o 180 tys. Pozytywnie zaskoczył też inwestorów odczyt dynamiki PKB w II kwartale, która wyniosła 1,7 proc. w ujęciu rocznym, wobec prognoz na poziomie 1 proc. Dane te pokazują, że sytuacja na rynku pracy się poprawia, a cała gospodarka zaczyna coraz szybciej rosnąć. Tym samym powracają dyskusje o możliwym ograniczenie programu QE3 przez Fed, co również wspiera notowania dolara. Wczoraj po południu za amerykańską walutę trzeba było płacić 3,2 zł, a więc 0,4 proc. więcej niż we wtorek.
Dolar zyskiwał też wobec czeskiej korony, węgierskiego forinta oraz tureckiej liry, odpowiednio 0,3 proc., 0,2 proc. oraz 1 proc.
Złoty tracił też wczoraj na rzecz euro. Wspólna waluta drożała w porywach o 0,5 proc., do 4,2481 zł. Kurs nie przebił się jednak przez poziom 4,25 zł.
Wczoraj trzeci dzień z rzędu rósł koszt obsługi polskiego długu. Rentowność dziesięcioletnich obligacji wzrosła w środę do 4,105 proc.