Francuski koncern Vivendi poinformował o możliwości podziału biznesu. W przyszłym roku z konglomeratu może zostać wydzielona sieć komórkowa SFR, która negatywnie wpływa na wyniki całej grupy z powodu przeceny całego francuskiego ryku komórkowego, jakie spowodowało wejście nań sieci Free.

Oficjalny komunikat Vivendi mówi wprawdzie o zapewnieniu SFR "większej swobody działania, elastyczności biznesowej i możliwości kształtowania rynkowych sojuszy", ale zdaniem obserwatorów chodzi realnie o to, by wyniki spółki nie wpływały na wycenę całego koncernu.

W ubiegłym roku przychody SFR spadły o 7 proc. a wynik operacyjny EBITDA o 13 proc. Spółka realizuje obliczony na 500 mln euro plan oszczędnościowy. Zwolniła w ubiegłym roku prawie 900 osób. Spółka ma rozważyć współdzielenie sieci "i innego rodzaju startegiczne partnerstwa".

Grupa Vivendi pozbył się także udziałów w Maroc Telecom, którego wyniki finansowe się pogarszają, ale zachowała udziały brazylijskiego operatora GVT, który spisuje się coraz lepiej. Zrębem grupy Vivendi ma jednak pozostać branża rozrywkowa, w tym grupa Canal +, współwłaściciel polskiej platformy nc+.

Decyzja o wydzieleniu SFR z grupy ma nastąpić w przyszłym roku. Brak na razie informacji, jak miałaby zostać przeprowadzona ta operacja: czy i kto miałby kupić udziały SFR, i czy Vivendi chciałoby zachować jakąś ich część.