Lepiej od oczekiwań

Najlepsze fundusze obligacji skarbowych zarobiły przez trzy lata ponad 21 proc. Wciąż sprzyja im niska inflacja, coraz mocniejszy złoty i popyt na polskie papiery. Ale tak wysokie stopy zwrotu trudno będzie utrzymać.

Publikacja: 22.06.2014 20:11

Lepiej od oczekiwań

Foto: Bloomberg

W ciągu ostatniego roku inwestorzy wycofywali pieniądze z funduszy obligacji z dużym udziałem papierów skarbowych. Dopiero w maju po raz pierwszy od czerwca 2013 r. saldo wpłat i wypłat z tego typu funduszy było dodatnie, sięgnęło 125 mln zł – podają Analizy Online.

Inwestorzy zareagowali w ten sposób na dużo lepsze wyniki od oczekiwanych. Fundusze obligacji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zarobiły średnio aż 3,5 proc. To efekt wzrostu cen (spadku rentowności) papierów skarbowych. Ma to związek z niską inflacją i wysokimi w stosunku do niej stopami procentowymi. Dzięki temu inwestorzy osiągają realne zyski z lokat i papierów dłużnych (oprocentowanie nominalne pomniejszone o wskaźnik inflacji zapewnia zysk). W ubiegłym miesiącu wzrost cen w stosunku do maja 2013 r. wyniósł zaledwie 0,2 proc. Natomiast stopa referencyjna NBP to 2,5 proc.

Pozytywny scenariusz

– Po nieudanym dla polskich papierów skarbowych ubiegłym roku niewiele osób spodziewało się bardzo pozytywnego scenariusza w bieżącym roku. Jednak od początku lutego ceny polskich obligacji znacząco wzrosły, a rentowność istotnie spadła – mówi Bogdan Jacaszek, zarządzający funduszami w KBC TFI.

Inwestorzy oczekiwali, że inflacja będzie się stopniowo podnosiła wraz ze wzrostem gospodarczym, a zmiany w systemie emerytalnym przyczynią się do zmniejszenia zainteresowania polskim rynkiem papierów skarbowych ze strony inwestorów zagranicznych.

– Okazało się jednak, że inflacja znacząco spadła, a w miesiącach letnich może nawet przyjąć wartości ujemne w skali roku – dodaje Bogdan Jacaszek.

Według zarządzającego przyczyną tak niskiej inflacji jest przede wszystkim spadek cen żywności spowodowany wcześniejszą wiosną oraz problemami z eksportem polskiej wieprzowiny. Dodatkowo wpływ na to mają niskie ceny benzyny oraz umacnianie się złotego. Do wzrostu cen polskich obligacji przyczyniła się również hossa na rynku papierów skarbowych krajów strefy euro; tam wzrost gospodarczy kształtuje się poniżej oczekiwań, a inflacja pozostaje na obniżonym poziomie.

Tak dobrze ?raczej nie będzie

– Rynek polskich obligacji nadal jest bardzo perspektywiczny ze względu na wysokie stopy realne oraz prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych, co może nastąpić w wyniku umocnienia się złotego i dalszego spadku inflacji. Umocnienie naszej waluty może spowodować spadek polskiego eksportu, który był głównym czynnikiem wzrostu PKB w 2013 r. Czynnik ten wraz z bardzo łagodną polityką prowadzoną przez Europejski Bank Centralny może zmusić naszą Radę Polityki Pieniężnej do kolejnego kroku w kierunku obniżenia kosztu pieniądza – mówi Bogdan Jacaszek.

– Nie spodziewamy się, by druga połowa roku była tak dobra jak pierwsza. Potencjał wzrostu jest ograniczony z racji bardzo niskiej rentowności papierów. Obstawiamy raczej scenariusz, że lato na rynku obligacji będzie spokojne – przekonuje Grzegorz Pietrucha, dyrektor Departamentu Sprzedaży Detalicznej w Skarbiec TFI.

Jego zdaniem potrzeby pożyczkowe Skarbu Państwa zostały w znakomitej części zaspokojone, więc w najbliższym czasie podaż papierów skarbowych będzie ograniczona.

– Skoro nie ma mowy o podwyżkach stóp procentowych, powinniśmy oczekiwać, że stopy zwrotu funduszy obligacji będą na poziomie zbliżonym do oprocentowania depozytów bankowych – twierdzi Grzegorz Pietrucha.

Siedem procent rocznie

Od początku tego roku wyniki powyżej 3,5 proc. osiągnęły trzy fundusze obligacji skarbowych: Skarbiec Obligacja Instrumentów Dłużnych (4,3 proc.), ING Obligacji 2 SFIO (3,8 proc.) i Legg Mason Obligacji (3,6 proc.). Natomiast w ciągu ostatnich trzech lat najlepsze fundusze zarobiły powyżej 21 proc. (ok. 7 proc. w skali roku). Są to: ING Obligacji 2 SFIO (24,4 proc.), Arka Prestiż Obligacji Skarbowych (21,6 proc.), ING Obligacji (21,3), AXA Obligacji oraz Skarbiec Obligacja Instrumentów Dłużnych (po 21,1 proc.).

Jeszcze lepiej wypadły niektóre fundusze obligacji uniwersalnych (mogą mieć w portfelach nieduży udział papierów korporacyjnych). Na przykład wartość jednostki UniObligacje Aktywny od początku roku wzrosła o 6,8 proc., a Novo Papierów Dłużnych 5,5 proc. Średnia wyników obu grup jest jednak taka sama: za ostatnie sześć miesięcy wynosi 3,7 proc., a za trzy lata ok. 19 proc.

Opinia dla „Rz"

Krzysztof Izdebski zarządzający funduszami obligacji w Union Investment TFI

Na początku roku panowało powszechne przekonanie, że na całym świecie rentowność obligacji będzie rosła. Wygrała jednak przewrotna prawidłowość, że jeśli wszyscy czegoś oczekują, to rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. W Polsce rentowność obligacji 10-letnich na koniec 2013 r. wynosiła 4,3 proc., obecnie zaś waha się w przedziale 3,5–3,6 proc. W kontekście bieżącej sytuacji makroekonomicznej rodzi się pytanie, czy można mówić o przewartościowaniu obligacji. Moim zdaniem to zbyt mocne stwierdzenie. Inflacja jest bardzo niska (wręcz grozi nam deflacja). Największe banki centralne z EBC na czele prowadzą gołębią politykę monetarną. Do tego możliwe są negatywne następstwa wydarzeń na Ukrainie dla polskiej gospodarki. Wszystko to sprawia, że pojawia się furtka do obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. To zaś pozytywnie wpływałoby na wyniki funduszy obligacji jeszcze przez jakiś czas. Trzeba jednak pamiętać, że hossa na tym rynku trwa już dość długo i nieuchronnie zbliżamy się do momentu, gdy trend ten osiągnie apogeum. Patrząc racjonalnie, przyjąłbym, że większość tegorocznego potencjału wzrostowego została już wyczerpana i w perspektywie najbliższych 12 miesięcy spodziewałbym się wyników w okolicach 3 proc., czyli w pobliżu średniej rentowności polskich obligacji skarbowych.

W ciągu ostatniego roku inwestorzy wycofywali pieniądze z funduszy obligacji z dużym udziałem papierów skarbowych. Dopiero w maju po raz pierwszy od czerwca 2013 r. saldo wpłat i wypłat z tego typu funduszy było dodatnie, sięgnęło 125 mln zł – podają Analizy Online.

Inwestorzy zareagowali w ten sposób na dużo lepsze wyniki od oczekiwanych. Fundusze obligacji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zarobiły średnio aż 3,5 proc. To efekt wzrostu cen (spadku rentowności) papierów skarbowych. Ma to związek z niską inflacją i wysokimi w stosunku do niej stopami procentowymi. Dzięki temu inwestorzy osiągają realne zyski z lokat i papierów dłużnych (oprocentowanie nominalne pomniejszone o wskaźnik inflacji zapewnia zysk). W ubiegłym miesiącu wzrost cen w stosunku do maja 2013 r. wyniósł zaledwie 0,2 proc. Natomiast stopa referencyjna NBP to 2,5 proc.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy