W swoim najnowszym raporcie organizacja European ATM Security Team (EAST), zajmująca się bezpieczeństwem bankomatów, informuje o wykryciu nowych urządzeń skanujących dane z kart płatniczych ich użytkowników. W odróżnieniu od klasycznych skanerów, które zwykle są nakładane na oryginalne otwory do wkładania kart, nowe urządzenia są do ściśle dopasowane do ich wnętrza, w efekcie czego znacznie trudniej je zauważyć. Miniaturyzacji ulegają również kamery stosowane przez przestępców do podglądania numerów PIN wstukiwanych przez posiadaczy kart.
Jak podkreśla w swoim raporcie EAST, urządzenia skanujące stanowią wciąż poważny problem w Europie, pomimo tego, że teoretycznie wszystkie bankomaty na Starym Kontynencie powinny akceptować wyłącznie tzw. technologię „chip&PIN". Dzięki niej, kopiowanie kart przez przestępców staje się znacznie droższe i bardziej skomplikowane od skopiowania karty posiadającej jedynie pasek magnetyczny.
Problem w tym, że standard „chip&PIN" nie obowiązuje we wszystkich państwach. Z tej technologii nie korzystają m.in. bankomaty w Stanach Zjednoczonych. To pozwala przestępcom na przesyłanie skradzionych w Europie danych do ich partnerów za oceanem, gdzie są one wgrywane na puste karty, za pomocą których złodzieje wypłacają gotówkę z bankomatów. Jak podkreśla EAST, oprócz Stanów Zjednoczonych, problem braku „chip&PIN" dotyczy głównie regionu Azji i Pacyfiku oraz Ameryki Łacińskiej.
Na swojej stronie internetowej EAST zamieszcza również porady dotyczące bezpieczeństwa w zakresie posługiwania się kartą w bankomacie. O czym bezwzględnie powinniśmy pamiętać wypłacając gotówkę?
- Zawsze chrońmy PIN, ustawiając się blisko bankomatu i zasłaniając od góry ręką klawiaturę.