- Nie, niestety, nie spodziewam się (żadnych przełomów na szczycie NATO - red.), ponieważ obiektywnie oceniam sytuację wewnątrz Sojuszu i jego gotowość do pewnych twardych, radykalnych działań. [...] Musimy pracować i na pewno będzie jakiś rezultat, tylko z biegiem czasu - powiedział Kułeba.

Dodał, że delegacja ukraińska nie będzie obecna na spotkaniu.

Czytaj więcej

Zełenski zwrócił się do Bidena, by nie nakładał sankcji na Abramowicza

Kuleba zauważył też, że choć szereg państw NATO, mimo zastraszania ze strony Rosji, konsekwentnie wspiera Ukrainę w praktycznych działaniach, to Kijowowi brakuje wsparcia całego sojuszu.

Podkreślił również, że Ukraina nie wycofuje się z kwestii zamknięcia nieba nad krajem.