Australijska minister spraw zagranicznych Marise Payne przekazała w oświadczeniu, że pracownicy ambasady w Kijowie zostali skierowani do Lwowa, ok 70 km od granicy z Polską, zaś przebywającym na terytorium Ukrainy obywatelom Australii zaleciła natychmiastowe jej opuszczenie.
Premier Morrison z kolei przestrzegł, że sytuacja na granicy ukraińsko-rosyjskiej "wchodzi w bardzo niebezpieczny etap", a "autokratyczne działania Rosji, polegające na zastraszaniu Ukrainy są całkowicie nieakceptowalne".
Czytaj więcej
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken ostrzegł w Honolulu, że Rosja może użyć prowokacji, aby uspraw...
Morrison, którego rząd ma chłodne kontakty dyplomatyczne z Chinami, wezwał również Pekin do wystąpienia w obronie Ukrainy po tym, jak Chiny skrytykowały spotkanie ministrów spraw zagranicznych USA, Australii, Japonii i Indii w Melbourne, które poświęcone było wzmocnieniu sojuszu w obliczu rosnącej potęgi Chin w Azji i na Pacyfiku.
- Rząd chiński chętnie krytykuje Australię, ale zachowuje przerażające milczenie na temat wojsk rosyjskich gromadzących się na granicy z Ukrainą - powiedział Scott Morrison. - Autokratyczna koalicja, którą widzimy, dążącą do zastraszania innych krajów, nie jest czymś, co Australia kiedykolwiek pominie milczeniem.