W środę premier Mateusz Morawiecki zaprezentował skład nowego rządu Zjednoczonej Prawicy. Dało się zauważyć, że wszyscy mieli usta przysłonięte maseczkami. Ten obraz polityków był skrajnie różny od tego, co można było obserwować podczas kampanii wyborczej. Większość przedwyborczych wieców odbywała się co prawda na wolnym powietrzu, ale trudno było tam dostrzec jakiś dystans między uczestnikami. A jeśli ktoś w ogóle miał maseczkę, to na brodzie.
Również Ministerstwo Zdrowia stara się ze wszystkich sił podkreślać powagę sprawy. W maseczce występuje na konferencjach prasowych minister Adam Niedzielski. Zmieniła się także forma codziennych komunikatów resortu zdrowia. Zaznacza się w nich teraz, ile osób zmarło wyłącznie w wyniku Covid-19, a dla ilu był on chorobą współistniejącą.
Jak tłumaczy rzecznik prasowy resortu Wojciech Andrusiewicz, zmiana formuły komunikatu ma na celu pokazanie niedowierzającym w epidemię Polakom, że do zgonu wcale nie są potrzebne choroby współistniejące.
Z jednej strony zmiana sposobu komunikowania się z obywatelami nie dziwi. Ostatnie dni są rekordowe pod względem liczby nowych zakażeń. W sobotę padł dobowy rekord – 2367. W niedzielę było ich mniej, bo 1934, ale w weekendy wartości te są zawsze niższe ze względu na mniejszą liczbę wykonywanych testów.
Niepokoi rosnąca liczba hospitalizowanych z powodu Covid-19 oraz zajętych respiratorów. W tę niedzielę w szpitalach przebywało 2977 osób, w tym pod respiratorami 191. Dla porównania tydzień temu hospitalizacją były objęte 2223 osoby, a z respiratorów korzystały 124. Jak podkreślają zakaźnicy, rosnąca liczba osób w szpitalach świadczy o rozwijającej się epidemii.