– Spełnienia przez administratora obowiązku informacyjnego jest kluczowe dla realizacji praw osób, których dane są przetwarzane. Informacje m.in. o tym, kto jest administratorem, jak się skontaktować z IOD czy na jakich zasadach i przy pomocy jakich narzędzi można edytować swoje dane lub usunąć konto z danego serwisu, powinny być pokazane w sposób prosty. Przekaz musi być zrozumiały dla odbiorcy – tego wymaga RODO. Bez tego trudno jest więc mówić o prawidłowym spełnieniu obowiązku informacyjnego . W rezultacie osoby, których dane są przetwarzane nie mogą w pełni skorzystać z praw, jakie daje im RODO – powiedziała Monika Młotkiewicz, Dyrektor Zespołu Współpracy z Administratorami Danych w UODO.
Polacy czują się pewniej
Szczegółowe zestawienie wyników badania dla Polski pokazuje, że ponad trzy czwarte rodzimych internautów uważa, że ma pełną lub częściową kontrolę nad swoimi danymi. W porównaniu z poprzednimi wynikami Eurobarometru, w Polsce nastąpił wzrost o 4 pkt. proc. w tym obszarze. Nie zmienia to faktu że ponad połowa (54 proc). badanych Polaków jest zaniepokojona brakiem pełnej kontroli nad swoimi danymi w sieci.
Na tle średniej europejskiej nieco gorzej wypadamy z czytaniem klauzul informacyjnych. Tylko 12 proc. Polaków deklaruje, że w pełni czyta oświadczenia o ochronie prywatności, 48 proc. czyta częściowo, a 36 proc. nie czyta w ogóle. Najczęstszym powodem, dla którego Polacy (49 proc.) nie czytają oświadczeń o ochronie danych osobowych jest fakt, tak samo jak w UE, że przekazywane informacje są za długie, natomiast dla 27 proc. są one niejasne i niezrozumiałe.
Pomyśl zanim klikniesz
Krzysztof Król, główny specjalista w Zespole Analiz i Strategii w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych, komentując wyniki badania zwraca uwagę, że kontrola nad naszymi danymi wymaga pewnej refleksji zanim udostępnimy dane na swój temat w mediach społecznościowych, na forach internetowych czy zwykłych stronach WWW, np. przy użyciu formularzy, które wypełniamy, rejestrując się do różnych usług.
– Takie dane nie tylko mogą bardzo wiele o nas mówić osobom, których w ogóle nie znamy, ale mogą zostać przechwycone przez innych użytkowników sieci. Przy udostępnianiu danych osobowych w Internecie może się zdarzyć, że stracimy nad nimi kontrolę. Może dojść do tego, że inni je powielą i wówczas nie zawsze możemy sprostować informacje na nasz temat, gdy są nieprawdziwe lub nieaktualne albo po prostu je usunąć – powiedział Krzysztof Król, główny specjalista w Zespole Analiz i Strategii UODO.
Dodaje, że korzystając z Internetu nie jest możliwe zachowanie pełnej anonimowości. Strony internetowe zbierają pewne dane i gromadzą je m.in.: w celach statystycznych, w plikach cookies. Swoje dane przekazujemy również sklepom internetowym, gdy robimy zakupy czy w przypadku korzystania z innych usług, jak założenia konta poczty elektronicznej czy konta na forum lub w serwisie, który wymaga rejestracji.