Szefowie kuchni zapowiadają też spadek popularności ekskluzywnych restauracji i rozwój lokali z tańszym jedzeniem.

Według prognoz Euromonitor International w Polsce w tym roku najbardziej dynamicznie będzie rosła liczba pizzerii, punktów z jedzeniem na wynos/dostawą do domu, ale i restauracji z pełną obsługą. Ta firma badawcza na razie nie zmienia swojej prognozy dla branży gastronomicznej w naszym kraju. Nadal wierzy, że do wzrostu przyczyni się m.in. perspektywa Euro 2012 i rosnąca liczba singli czy też spadek umiejętności kulinarnych wśród młodych osób. – Jednakże nasi analitycy właśnie prowadzą badania rynku gastronomicznego w Polsce. Ich wyniki powinny być znane w ciągu dwóch tygodni – mówi „Rzeczpospolitej” Edita Sabakonyte z Euromonitora. Być może wtedy firma będzie musiała skorygować swoje prognozy.

Edita Sabakonyte wyjaśnia, że zagrożeniem dla branży gastronomicznej jest znacząca korelacja między nastrojami konsumenckimi a wydatkami na jedzenie poza domem. – Jakakolwiek niestabilność w polskiej gospodarce będzie mieć negatywny wpływ na sprzedaż tej branży – dodaje.

Kai Schoenhals, współwłaściciel warszawskiej restauracji KOM, już teraz oczekuje, że jej sprzedaż w I kw. spadnie o 10 – 20 proc. rok do roku.