W swym corocznym raporcie o stanie państwa wygłaszanym przed Zgromadzeniem Przedstawicieli Ludowych, Wen nakreślił obraz stabilnego wzrostu, który pozwoli na zwiększenie nakładów socjalnych oraz inwestycji w kluczowe sektory gospodarki.

Premier przyznał, że do największych problemów chińskiej gospodarki należy nadmiar mocy produkcyjnych, potencjalna słabość banków oraz zbyt gwałtowny wzrost cen nieruchomości. – Będziemy walczyć ze spekulacją – zapowiedział. Problemem może być także inflacja, która według „Business Week” może sięgnąć w tym roku 4,4 proc.

Wen wylał kubeł zimnej wody na tych, którzy zarzucają Pekinowi sztuczne zaniżanie wartości juana. – Planujemy stabilny kurs waluty – zapowiedział. Jego zdaniem Chinom, które odnotowały w ub.r. 8,7 proc. wzrostu PKB, udało bez większego szwanku przejść przez kryzys dzięki połączeniu gospodarki rynkowej i „socjalistycznego ustroju”. – Pozwala on skutecznie podejmować decyzje i gromadzić środki do wielkich przedsięwzięć – dodał.