- To jest wynik zupełnie przyzwoity. Jesteśmy cały czas na ścieżce wzrostu gospodarczego - powiedział prezes GUS, Janusz Witkowski.
Po odsezonowaniu danych, gospodarka rosła w tempie 0,8 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i 3,8 proc. wobec analogicznego okresu poprzedniego roku (wobec 4,2 proc. w IV kw. 2011 r.).
W pierwszych trzech miesiącach motorem wzrostu naszej gospodarki wciąż był popyt krajowy. Jego wpływ na tempo wzrostu PKB wyniosło 2,8 pkt proc. Wpływ spożycia ogółem wyniósł 1,2 pkt proc. (w tym 1,4 proc. to konsumpcja prywatna), a akumulacji 1,6 pkt. proc. Eksport netto dodał do wzrostu PKB 0,7 pkt. proc.
Popyt krajowy w I kw. był o 2,7 proc. wyższy niż rok wcześniej wobec wzrostu o 3,2 proc. w ostatnim kwartale ub.roku. Konsumpcja prywatna wzrosła o 2,1 proc. (tak samo jak w IV kw.), spadło natomiast spożycie publiczne (o 1,3 proc. wobec spadku o 0,3 proc. w IV kw.). Wolniej niż przewidywali ekonomiści rosły inwestycje. Ich dynamika wyniosła 6,7 proc. wobec 9,7 proc. w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku.
- W kolejnych kwartałach oczekujemy dalszego wyhamowania wzrostu PKB. Pogorszenie sytuacji na rynku pracy oraz niska dynamika dochodów będą ograniczały konsumpcję prywatną. Natomiast niepewność co do perspektyw europejskiej gospodarki oraz pogorszenie wyników finansowych firm będą ograniczały skłonność przedsiębiorstw do podejmowania nowych inwestycji w maszyny i urządzenia. Dodatkowo wygasać będą projekty infrastrukturalne - komentuje Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium.