Po korekcie, w porównaniu do lipca, niemiecki handel zagraniczny w sierpniu zmniejszył o 5,2 proc. i osiągnął 88 mld euro - poinformował federalny urząd statystyczny w Wiesbaden. To najgorszy wynik od stycznia 2009 roku – napisali analitycy z Wiesbaden, którzy prognozowali spadek na poziomie 1,2 proc. W lipcu tego roku niemiecki eksport wyniósł 103,1 mld euro.
Import zmniejszył się o 3,1 proc. (do 72,8 mld euro). Nadwyżka w handlu zagranicznym wyniosła 15,3 mld euro. W analogicznym okresie zeszłego roku niemiecki eksport rósł o 5 proc., a import o 4 proc. Większość niemieckiego eksportu idzie do krajów UE - 49,2 mld euro (to wzrost o 3,5 proc. w porównaniu z 2014 rokiem). Poza Unie Niemcy wyeksportowali towary za 38,7 mld euro- to wzrost o 6,8 proc.
Spadek dynamiki niemieckiego eksportu to według ekonomistów kwestia długich wakacji. Przedsiębiorstwa nie pracowały na pełnej mocy przez długą część sierpnia. – Liczba dni wolnych od pracy w sierpniu była większa niż zazwyczaj – powiedział agencji Reutera analityk HSBC Stefan Schilbe. Jednak jego zdaniem do spadku eksportu znacznie przyczyniła się także mniejsza ilość zamówień.
Pzdania jest Holger Sandte, główny ekonomista Nordea-Bank, który uważa, że na spadek eksportu miały wpływ trudne sytuacje na rynkach m.in. w Chinach, Brazylii i Rosji, gdzie trafia 30 proc. Niemieckich towarów eksportowych. – Najbliższe miesiące pokażą czy to przejściowe problemy czy początek spowolnienia – uważa Sandte.