Dane o węgierskim PKB za drugi kwartał, które opublikowano w środę, były pozytywnym zaskoczeniem. Wzrost gospodarczy sięgnął 1,1 proc. kw./kw., po tym jak w pierwszych trzech miesiącach roku wyniósł 2,1 proc. Jego tempo zwolniło, ale było wyższe od prognoz i okazało się dość solidne. Licząc rok do roku, PKB wzrósł w drugim kwartale o 6,5 proc., po zwyżce w pierwszym o 8,2 proc.

Jeszcze większą niespodzianką okazały się dane o PKB Rumunii. O ile analitycy średnio oczekiwali, że gospodarka rumuńska skurczy się o 0,2 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem, o tyle urosła ona aż o 2,1 proc. Wzrost gospodarczy liczony w porównaniu z drugim kwartałem 2021 r. wyniósł 5,3 proc. W pierwszym kwartale sięgał 6,4 proc. „Nawet jeśli gospodarka będzie w stagnacji w drugiej połowie roku, to całoroczny wzrost PKB powinien sięgnąć 7 proc.” – prognozują analitycy Erste Group.

Dzień wcześniej opublikowano dane o PKB Słowacji. Wzrósł on w drugim kwartale o 0,4 proc. kw./kw., czyli tak samo, jak w pierwszym. Wzrost gospodarczy liczony rok do roku zwolnił z 3,1 do 1,7 proc., ale średnio oczekiwano, że wyniesie on 1 proc.

Dane o PKB Czech za drugi kwartał opublikowano pod koniec lipca. I również one były lepsze od prognoz. PKB powiększył się o 0,2 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem, podczas gdy średnio spodziewano się spadku o 0,4 proc. Wzrost liczony rok do roku zwolnił natomiast z 4,9 do 3,6 proc.

Analitycy spodziewają się jednak, że druga połowa roku będzie wyraźnie gorsza. „Pomimo widocznego spowolnienia recesja nie przybyła do regionu. Przynajmniej na razie. (...) Perspektywy nie są jednak różowe” – wskazują eksperci Erste Group. „Niepewność w przemyśle i handlu zagranicznym wciąż jest duża, co jest związane z utrzymującymi się zatorami w łańcuchach dostaw, wysokimi cenami surowców oraz obawami dotyczącymi dostaw energii. Wzrost PKB liczony kwartał do kwartału prawdopodobnie stanie się ujemny w drugiej połowie roku, co sugerują pogarszające się nastroje rynkowe. Co więcej, nastroje konsumentów są podobnie słabe jak na początku pandemii, a sytuacja finansowa gospodarstw domowych powinna się pogorszyć w ciągu roku” – piszą.