Ostatnie odczyty popularnych ankietowych wskaźników koniunktury w Niemczech, takich jak PMI i Ifo, układały się w obraz wyraźnego przyspieszenia wzrostu nadreńskiej gospodarki w IV kw. Oba te wskaźniki, bazujące na sondażach wśród przedsiębiorców, wyraźnie wzrosły jednak już we wrześniu. Tymczasem, jak wynika z „twardych" danych niemieckiego urzędu statystycznego, wrzesień przyniósł pogorszenie koniunktury w kraju, do którego trafia około 30 proc. polskiego eksportu.
Produkcja przemysłowa spadła we wrześniu o 1,8 proc. w stosunku do sierpnia. Ekonomiści spodziewali się jej zniżki po silnym wzroście w poprzednim miesiącu (o 3 proc.), ale tylko o 0,5 proc. Tąpnięcie produkcji odzwierciedlało częściowo mniejszy popyt z zagranicy. Eksport Niemiec spadł we wrześniu o 0,5, a import o 0,9 proc.
– Sondaże wśród przedsiębiorców sugerują, że w IV kw. niemiecka gospodarka przyspieszyła, ale podejrzewam, że ich wskazania znów są nadmiernie optymistyczne. Przyspieszająca inflacja będzie tłumiła wydatki konsumpcyjne – oceniła Jennifer McKeown, ekonomistka z Capital Economics.
—gs