Problemem jest także praca w niepełnym wymiarze - przez 3-4 dni w tygodniu, za czym idzie odpowiednio niska płaca. Tak zatrudnionych jest dziś 1,3 mln obywateli Federacji, we wrześniu ich liczba wzrosła o 30 proc.
Kryzys, spadek zamówień, spowodował, że wiele firm przechodzi na pracę na jedną zmianę i krótszy tydzień, tak jest np. w zakładach motoryzacyjnych, metalurgicznych i wydobywczych.
Denis Bugrow, starszy wiceprezes Sbierbanku - zatrudniającego 267 tysięcy osób, zapowiedział, że do końca roku zmniejszy załogę o 10 proc. Do 2015 r. w największym banku Europy Środkowo-Wschodniej ma pracować o jedną czwartą Rosjan mniej. Dzisiaj wydatki osobowe stanowią 40 proc. wszystkich kosztów operacyjnych Sbierbanku.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew uważa, że zagrożonych utratą pracy jest aż milion Rosjan. Według Rosstatu stopa bezrobocia wyniosła we wrześniu 7,6 proc. (5,7 mln osób).