Chętnych na zakup spółki, która zarządza m.in. kolejką linową na Kasprowy Wierch jest w sumie pięciu. Na liście firm, które złożyły wiążące oferty są Centrum Targowe "Ptak", Investor Private Equity Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych, Skarb Państwa, Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe i Tomasz Żarnecki, przedsiębiorca z Nowego Targu.
Grupa Inwestycyjne Bachleda należąca do rodziny byłego burmistrza Zakopanego wycofała się z rywalizacji o przejęcie kolejki. Wszystkie sześć znajdowało się na krótkiej liście firm, które PKP SA dopuściła do przeprowadzenia badania kondycji finansowej spółki.
Polskie Koleje Górskie to spółka, którą powołały Zakopane, Bukowina Tatrzańska, Poronin i Kościelisko. Oferta ma charakter wiążący, co oznacza, że PKG dysponuje zadeklarowaną kwotą. PKP SA zaoferowanych cen nie podaje, zobowiązała też kontrahentów do zachowania w tej kwestii poufności.
– Zakup Polskich Kolei Linowych przez spółkę samorządową byłby dla mieszkańców regionu Podhala doskonałą wiadomością. Tylko w ten sposób możemy mieć gwarancję, że głos samorządu i mieszkańców będzie decydujący dla przyszłości infrastruktury turystycznej. Dlatego włożyliśmy wiele wysiłku w przygotowanie atrakcyjnej naszym zdaniem oferty – mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.
Spółka PKG zwróciła się jednak do sprzedającego o zgodę na zaprezentowanie opinii publicznej założeń swojej oferty.