Reklama

Wraca temat, który wpłynąłby na portfel każdego Polaka

W kręgach politycznych z impetem wraca temat jednolitej daniny, czyli połączenia podatku PIT i składek na ZUS oraz NFZ.

Aktualizacja: 27.05.2021 10:12 Publikacja: 27.05.2021 08:39

Wraca temat, który wpłynąłby na portfel każdego Polaka

Foto: PAP/Radek Pietruszka

 - Największe partie opozycyjne zamówiły ekspertyzy na ten temat. Premier Morawiecki zna te rozwiązania i je popiera, ale na razie nie ma gruntu politycznego do takich zmian - mówi informator Business Insider Polska. Co zmieniłoby wprowadzenie w Polsce jednolitego podatku? W zasadzie wszystko, a reforma wpłynęłaby na kieszeń każdego z nas.

- Rząd mógłby pójść o krok dalej i wprowadzić po Polskim Ładzie jednolitą daninę - mówił w debacie Business Insider Polska Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju. - Powinniśmy upraszczać naszą rzeczywistość gdzie się tylko da, a reforma systemu podatkowego za pomocą jednolitej daniny uwolniłaby energię wielu osób - uważa szef PFR. Z naszych informacji wynika, że reformą interesuje się z grubsza większość naszej klasy politycznej.

- Ludzie od Hołowni, PSL czy wcześniej Platformy zamówili ekspertyzy na temat jednolitej daniny. Opozycja zapoznaje się z zapisami tej reformy, odbywają się spotkania - mówi Business Insider Polska osoba zaznajomiona ze sprawą. Dodaje, że również premier Morawiecki "zna i popiera te rozwiązania, ale na razie nie ma gruntu politycznego do tak dużych i radykalnych zmian".

Temat jednolitej daniny nie jest nowy. Już w 2018 r. mieliśmy płacić jeden podatek zamiast obecnych danin publicznych (PIT, składka na ZUS i składka zdrowotna). PiS przekonywał, że takie rozwiązanie ma bardzo wiele zalet, choć innego zdania byli przedsiębiorcy płacący podatek liniowy. Dla nich mogło to oznaczać zwiększenie obciążeń, gdyż chciano zrezygnować z liniowych rozwiązań. Podatek miał być bardziej progresywny z czterema, pięcioma stawkami od 19,5 proc. do nawet ok. 40 proc.

Z reformy politycy Zjednoczonej Prawicy zrezygnowali jednak pod koniec 2016 r. po wielu konsultacjach i analizach, a bezpośrednim przeciwnikiem był ówczesny przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.

Reklama
Reklama

Teraz jednolity podatek wraca w kuluarowych rozmowach w wielkim stylu, a politycy na nowo połknęli podatkowego bakcyla. Bezpośrednim bodźcem jest Polski Ład zaprezentowany w połowie maja przez rząd.

Jednolita danina to pełnowymiarowa reforma systemu podatkowego oraz rynku pracy, która gdyby weszła w pełnym wymiarze, wywróciłaby zastaną rzeczywistość do góry nogami, radykalnie ją upraszczając - pisze Business Insider Polska.

Jednym z głównych architektów reformy jest były minister finansów w pierwszym rządzie PiS, późniejszy główny ekonomista ZUS, a dzisiaj wiceprezydent Pracodawców RP Paweł Wojciechowski. To on budował założenia reformy już w 2005 r., a później w 2016 r., kiedy ostatecznie projekt upadł.

Budżet i podatki
Sejm przyjął ustawę budżetową na 2026 rok
Budżet i podatki
Jak inwestować bez „podatku Belki”. Jest projekt nowej ustawy
Budżet i podatki
Polska rozdaje miliardy nie tam, gdzie trzeba. Eksperci: skończmy z socjalem „dla wszystkich”
Budżet i podatki
Z każdych 100 zł państwowych programów socjalnych tylko 20 zł trafia do najuboższych
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Budżet i podatki
Rosja uruchomiła dodruk rubli. Ma zasypać rekordową dziurę w budżecie
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama