Za kilka lat Lotos może dostarczać czysty wodór

Rozmawiamy już z samorządami, które myślą o transporcie wodorowym – mówi Mateusz Bonca, prezes Lotosu.

Publikacja: 06.09.2018 21:00

Mateusz Aleksander Bonca prezes Grupy Lotos

Mateusz Aleksander Bonca prezes Grupy Lotos

Foto: materiały prasowe

Rz: Jak Lotos chce rozwijać technologie wodorowe?

Mateusz Bonca: Bardzo interesujemy się wykorzystaniem wodoru jako paliwa, szczególnie w transporcie publicznym. Od dawna prowadzimy liczne projekty badawcze dotyczące wykorzystania wodoru i wiemy, że jest on paliwem bezpiecznym. W rafinerii w Gdańsku produkujemy kilkanaście ton wodoru na godzinę. Wiemy już, jak przechowywać ten gaz, natomiast w tej chwili pracujemy nad tym, w jaki sposób go oczyszczać, aby uzyskał jakość potrzebną do wykorzystania w ogniwach paliwowych. Widząc możliwości dofinansowania projektów badawczo-rozwojowych i infrastrukturalnych z funduszy unijnych, staramy się z nich skorzystać i zbudować infrastrukturę, która pozwoli wprowadzić na rynek wodór.

Kiedy można spodziewać się pierwszych efektów?

To jest program badawczy, więc na efekty trzeba poczekać. Myślę, że w ciągu dwóch–trzech lat możemy dojść do etapu, w którym będziemy mogli już dostarczać na rynek czysty wodór.

Z jakimi samorządami rozmawia Lotos w sprawie rozwoju transportu wodorowego?

1 proc. naszej produkcji rocznej wystarczyłby, żeby transport publiczny średniej wielkości miasta można było przestawić całkowicie na wodór. Dlatego też rozmawiamy z miastami, które myślą o transporcie wodorowym, między innymi z samorządami na północy kraju, na przykład z Gdynią, Wejherowem czy Gdańskiem. To dla nas oczywisty kierunek, bo Lotos ma siedzibę w Gdańsku, a wodór jest takim paliwem, które trudno się transportuje. Na tym jednak nie kończy się nasza aktywność. Podobnie jak Jastrzębska Spółka Węglowa rozmawiamy ponadto z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią, by w ten sposób uczestniczyć w dyskusji o transporcie niskoemisyjnym także w tym rejonie.

Jakie plany ma Lotos w obszarze rozwoju sieci stacji ładownia pojazdów elektrycznych?

W tej chwili budujemy 12 punktów ładowania pomiędzy Trójmiastem a Warszawą. Naszym celem jest zapewnienie możliwości bezpiecznego przejazdu samochodami elektrycznymi pomiędzy tymi dwoma ośrodkami. Będzie to też dla nas pewnego rodzaju eksperyment, który pozwoli nam zrozumieć wzorce zachowań klientów na stacjach i sposób wykorzystania tej infrastruktury. W dalszej perspektywie planujemy dobudowanie kolejnych 38 punktów ładowania, również pozwalających na przemieszczanie się pomiędzy dużymi ośrodkami w Polsce.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki