Akcja przywoławcza jest wynikiem praktycznych sprawdzianów przeprowadzonych przez Agencję Ochrony Środowiska EPA i samego producenta zgodnie z wymogami amerykańskich przepisów. Dotyczy 863 tys. pojazdów w Stanach i 103 tys. w Kanadzie - wyłącznie marek amerykańskich: Chrysler, Dodge i Jeep z lat 2011-16. FCA wyjaśnił, że akcja nie wynika z żadnych zagrożeń dla bezpieczeństwa, ani nie jest związana z jakąkolwiek grzywną — podał Reuter.
Testy drogowe wykazały pogorszenie sprawności katalizatorów. Producent nie chciał podać kosztów tej akcji, stwierdził jedynie, że zaksięgował je w bilansie IV kwartału. „Problem wykryto podczas rutynowych testów przez FCA i powiadomiono o tym EPA. Zaczęliśmy w lutym kontaktować się z klientami, których to dotyczy informując ich o potrzebie bezpłatnej naprawy" — podał FCA.
Szef EPA, Andrew Wheeler stwierdził, że jego urząd przyjął z zadowoleniem tę dobrowolną akcję. Zostanie przeprowadzona etapami w tym roku, bo dotyczy dużej liczby pojazdów, a FCA musi znaleźć dostawców katalizatorów. Właściciele tych pojazdów mogą nimi jeździć w dalszym ciągu; tylko w Kalifornii 50 tys. pojazdów musi być naprawione, bo nie zostanie im przedłużoną rejestracja.