Pieniądze nie tylko dla Google

Polskie portale przystępują do rywalizacji z globalnym potentatem sieci. Nie mają wyjścia. Wkrótce na reklamę w wyszukiwarkach, którą opanował Google, pójdzie co druga złotówka wydawana na promocję w Internecie

Publikacja: 18.02.2008 03:51

Pieniądze nie tylko dla Google

Foto: Rzeczpospolita

Na stronach w polskim Internecie mniej będzie banerów i innych ogłoszeń graficznych, które tracą skuteczność i nierzadko irytują odbiorców. Więcej ma być reklam w wyszukiwarkach, płatnych odnośników i reklamy kontekstowej, czyli dostosowanej do treści witryn i preferencji odbiorców.

– Wydatki na tzw. marketing w wyszukiwarkach powiększą się w tym roku niemal dwukrotnie, do 190 mln zł – prognozuje branżowy związek spółek internetowych IAB Polska. Oznacza to, że niedługo stanowić mogą blisko połowę całego rynku reklamy online szacowanego w tym roku na 450 mln zł. Promocja w wyszukiwarkach i reklama kontekstowa to jak na razie specjalność Google.

Amerykańska firma zgarnia niemal połowę pieniędzy z globalnego, wartego 36 mld dolarów rynku reklamy internetowej.

Ale rodzime portale Onet, Wirtualna Polska, Interia, a także m.in. Money.pl i wyszukiwarka NetSprint nie zamierzają oddawać jej pola.

– Są dziedziny, w których można rywalizować z Google. Potentat nie zbuduje silnego serwisu informacyjnego, my go mamy i możemy umieszczać reklamę kontekstową np. w wiadomościach – uważa Grzegorz Błażewicz, szef Interii.pl.

Portal wykorzystuje już własny system reklamy kontekstowej Adsearch, przygotowany razem z siecią ARBOmedia. To między innymi dzięki niemu spółka powiększa znacząco przychody z reklam. Wzrosły one w ubiegłym roku o 56 proc., podczas gdy przychody ogółem portalu powiększyły się o jedną trzecią, do 70,7 mln zł (z reklam spółka uzyskuje ponad 70 proc. przychodów).

Nowy produkt Adkontekst Exclusive wprowadziła ostatnio Wirtualna Polska razem z wyszukiwarką NetSprint. Firmy odświeżyły ofertę w reakcji na tendencje na rynku, chociaż już wcześniej – jako pierwsze spośród krajowych spółek – miał system reklamy kontekstowej.

W najnowszej ofercie oprócz tekstowego anonsu reklamowego dopasowanego do treści stron można zamieścić także element graficzny (np. logo). Klient płaci tylko za efekt, czyli od kliknięcia na jego reklamę (minimalna cena to 50 groszy netto).

– Mniejszy koszt i możliwość dotarcia do właściwej grupy odbiorców sprawia, że rośnie popularność reklamy kontekstowej nie tylko wśród małych i średnich przedsiębiorstw. Korzystają z niej coraz chętniej także korporacje – powiedział „Rz” Artur Banach, prezes NetSprint.

Nowicjuszem w perspektywicznym segmencie rynku jest Money.pl. Portal utworzył sieć reklamy kontekstowej zarządzaną przez specjalnie powołaną spółkę Businessclick. Sieć powstała we współpracy z wydawnictwem Handelsblatt (ma 70 proc. udziałów Money.pl) i docelowo ma funkcjonować w całej Europie.

Rozwój tzw. nieinwazyjnych form reklamy internetowej to tendencja światowa. – Wydatki na nie stanowią już 57 proc. rynku reklamy online w Wielkiej Brytanii i 40 proc. w USA – wyjaśnia Grzegorz Borowski, szef działu funkcjonowania Wirtualnej Polski. Tym tłumaczy przyczyny intensywnych prac portalu nad nową ofertą.

Biznes
Czy Nawrocki obniży ceny prądu? Ukraina atakuje Most Kerczeński
Biznes
Minecraft uratował kinom półrocze
Biznes
Może być pirackie, byle zachodnie. Rosjanie nie chcą rosyjskiego IT
Biznes
Ustawa o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta wreszcie na liście prac rządu
Biznes
Prezydent kontra rząd? Biznes wzywa do współpracy
Biznes
Co nowy prezydent powinien zrobić w obronności?
Biznes
Biznes liczy na prorozwojową współpracę rządu i prezydenta