Według informacji „Rz” Dell ma być pierwszą firmą, która w Polsce oficjalnie zaoferuje miniaturowe i bardzo tanie laptopy, czyli największy hit branży IT ostatniego roku. Najnowsze Dell E i E Slim, których premiera odbędzie się w sierpniu, mogą być produkowane w fabryce w Łodzi. – Składamy tam wszystkie modele z oferty firmy – mówi tylko Rafał Branowski, rzecznik Dell Polska. Według źródeł „Rz” w przypadku najnowszych notebooków będzie podobnie. Dell Polska nie potwierdza ani też nie zaprzecza, że miniaturowe i tanie notebooki firmy trafią wczesną jesienią na polski rynek. Taką wersję zdaje się też potwierdzać zapowiedź uruchomienia w Łodzi nowej, trzeciej linii produkcyjnej. Według Branowskiego ma ona zacząć działać „za kilka tygodni”.
Jeśli tak się stanie, małe delle będą pierwszymi minilaptopami dużego producenta oficjalnie dostępnymi w Polsce. Obecnie takie modele, jak Asus Eee czy Intel Classmate PC, można u nas kupić jedynie, sprowadzając je indywidualnie, za pośrednictwem Internetu.
Wejście Della w ten segment rynku byłoby strzałem w dziesiątkę, bo „minilaptopowa rewolucja”, która na świecie trwa od premiery asusa eee w październiku 2007 r., do Polski wciąż nie dotarła. A potencjalne zapotrzebowanie na taki sprzęt jest wysokie.
Subnotebooki – bo tak często określa się tego rodzaju sprzęt – są znacznie mniejsze od typowych laptopów, ich ekrany mają zazwyczaj przekątną mniej niż 10 cali. Także ceny są miniaturowe, m.in. dzięki wyeliminowaniu systemu Windows, napędów płyt CD/DVD i tradycyjnych dysków twardych (zastąpiono je modułami podobnymi do popularnych pendrive’ów).
Mimo że subnotebooki są znacznie wolniejsze niż ich tradycyjni konkurenci i nie da się na nich uruchomić np. żadnej nowoczesnej gry, to w pełni nadają się do pisania tekstów, przeglądania Internetu czy oglądania filmów. Te cechy, w połączeniu z niską ceną (cenę asusa eee ustalono na 1099 zł, ale jego premiera wciąż jest odkładana), powodują, że minilaptopy doskonale trafiają w zapotrzebowanie rynków wschodzących, także w Polsce.