W czwartek polski oddział koncernu kupił prawie trzyhektarową działkę w Śremie pod Poznaniem. Z informacji „Rz” wynika, że powstanie tam fabryka chemii budowlanej produkującą m.in. zaprawy do spoinowania, kleje do płytek ceramicznych i kleje budowlane stosowane przy ociepleniach budynków.
Zakład będzie zautomatyzowany, a roczna wydajność sięgnie 45 tys. ton. BASF uruchomi na jego terenie centrum szkoleniowe. – Zależy nam na jak najlepiej wykwalifikowanych pracownikach oraz know-how, bo zapotrzebowanie na chemię budowlaną rośnie – mówi „Rz” Jens-Peter Hartmann, kierownik działu Construction Systems BASF w Poznaniu.
Na tym prawdopodobnie się nie skończy, bo już wkrótce BASF Polska może ruszyć z budową jeszcze jednej fabryki, tym razem poliuretanów. Spółka chciałaby sfinalizować zakup gruntu jeszcze w tym roku. Na temat lokalizacji milczy, ale nieoficjalnie wiadomo, że w grę wchodzi ostatnia wolna działka leżąca w Śremie na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Władze strefy nie ukrywają, że bardzo zależy im na sfinalizowaniu transakcji. – BASF to światowa marka, która mogłaby przyciągnąć w to miejsce kolejnych inwestorów. Zwłaszcza że obecny kilkunastokilometrowy obszar strefy już się zapełnił, a teraz chcemy go powiększyć – tłumaczy Mirosław Greber, prezes WSSE.
Wybudowanie w tym miejscu fabryki tworzyw sztucznych byłoby korzystne także dla BASF. Dla zatrudniającej niemal 100 tys. osób grupy, której przychody za 2007 r. sięgnęły 58 mld euro, obroty w Polsce stanowią ok. 30 proc. z Europy Środkowej. – Mimo problemów światowej gospodarki na polskim rynku budowlanym ciągle dostrzegamy spory potencjał wzrostu. Zwłaszcza w związku Euro 2012 – uważa Michael Hepp, prezes BASF Polska. Spółka ma już zakład w Myślenicach, gdzie produkuje dodatki do betonu. W 2007 r. przychody BASF w Polsce wyniosły 1,72 mld zł, a w tym roku mają przekroczyć 2 mld zł.
[i]—adw[/i]